Sonic Hed - 2009-01-11 18:09:16

Zacznę od tego, że filmy z gatunku romansu mnie nie rajcują, ba jestem do nich nawet dość mocno uprzedzony. Ale muszę przyznać, że "Zmierzch" który oparty jest na powieści Stephanie Meyer (skąd ja to znam he, he), był więcej niż przyzwoity. Sam zarys fabuły był dość ciekawy, szczególnie kiedy zobaczy się postać wampira w nieco innym świetle. Każdy kto oglądał Wywiad z wampirem, Blade czy Underworld wie o czym mówię. Ale wracając do tematu gra aktorska stoi na przyzwoitym poziomie, rzecz jasna zawsze może być lepiej, ale w sumie nie ma co wybrzydzać. W moim skromnym odczuciu Pattinson dużo lepiej zagrał rolę Edwarda Cullena, wampira, którego o dziwo nie zabija światło słoneczne (ale numer, nie ma co),a wręcz przeciwnie w jego świetle zmienia się w diamentowego chłopca:D niż kiedy grał Cedrika w HP. Cały czas miałem nieodparte wrażenie, że jest on tam z przymusu, jakby robił komuś łaskę, że wogóle zgodził się go zagrać. Ale mniejsza z tym. Postać Isabelli Swan granej przez Kristien Stewart jest do przełknięcia. Ja kojarzę ją tylko z filmu "Posłańcy", a tam w moim odczuciu grała dużo lepiej. Tutaj była jakaś taka dziwna, chłoda jakby nieobecna. Ale zaznaczam nie czytałem książki, więc może taka miała właśnie być. Scieżka dźwiękowa w filmie stała na dobrym, wysokim poziomie. Znakomicie zgrywała się z panującym wkoło otoczeniem, jak i z sytuacją w której znajdowali się główni bohaterowie. Ujęcia kamery również zasługują na pochwałe, nie było tu jakis dziwnych, hiper przeskoków które powodowały u widza w kinie zawrót głowy. Efektów specjanych jako takich w filmie nie było, zaś te które już dały się ujrzeć były dobre i nawet dość realistyczne (o ile za relistyczne można uzanć bieganie po drzewach:D). Jest jedna rzecz na którą trzeba zwrócić uwagę. Większość stron internetowych, które zajmuja się ocenianiem filmów stwierdza, że należy on do gatunku horror-romans! Zaznaczam, w tym filmie nie ma ani jednego elementu, który można by uznać za element grozy. Jest to albo wielkie niedopatrzenie, albo celowy zabieg mający przyciągnąć jak największą liczbę osób do kin. Podsumowując daję temu filmowi ocenę 7/10. Jak na początku wspomniałem nie przepadam za romansami, zwykle na nich śpię, ale ten był godny obejrzenia i jest godny polecenia! Dla Pań pozycja obowiązkowa, dla Panów już niekoniecznie. Pozdrawiam serdecznie, życzę Wszystki Użytkownikom tego forum i jego Gościom miłego dnia.

Jutrzenka - 2009-01-16 00:02:40

Bardzo wyczerpująca recenzja :oczko: Jestem bardzo ciekawa tego filmu ze względu na fabułę ale i aktora grającego Edwarda bo jest interesujący :oczko: W Harrym Potterze też był fajny, ale w tym filmie na pewno miał większe pole do popisu :oczko:

Poniżej zamieszczam trailer filmu :oczko:



Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Sonic Hed - 2009-01-19 20:57:52

Dzięki wielkie za docenienie moich wypociń. Ja ze swojej stony daję link do "Zmierzchu" w polskiej wersji i z ciekawszymi ujęciami. Pozdrawiam.

Jutrzenka - 2009-01-19 22:48:27

Sonic Head!
Super jest ten filmik, który wstawiłeś :oczko: Jeszcze bardziej chciałabym obejrzeć ten film. Robert na prawdę wygląda tu bardzo ciekawie a do tego jeszcze grana przez niego postać dodaje mu uroku :oczko:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Svasti - 2009-02-11 19:06:05

Ja też filmu jeszcze nie widziałam. Natykam się na same złe wersje, ale jestem bardzo ciekawa tego filmu.
Ostatnio mój kuzyn pochwalił się że oglądał już ten film parę razy :D coś w tym musi być :D

Hitrik - 2009-02-26 21:12:58

Sonic to jestes fanem takim jak ja;)
O to zrobilem takie dwa trailery do filmu
"new moon"


oraz drugi




mam nadzieje ze wam sie podobaja:)

Jutrzenka - 2009-02-26 21:43:21

Ja jeszcze nie oglądałam filmu, więc obejrzałam tylko pierwszy filmik żeby za dużo się nie dowiedzieć :oczko: Genialnie to zrobiłeś, a muzyka jest po prostu bajeczna!

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Sonic Hed - 2009-02-27 10:03:34

Hitrik naprawdę świetna robota :applause:. Na a drugi trailer z moją ulubioną nutą "Requiem for a dream" Clinta Massela, strzał w dziesiątke. Bardzo interesujące trailery, miłe dla oka i szybko wpadające w ucho :oczko:. A czy "Ksiżęyc w Nowiu" okaże się tak samo dobry jak "Zmierzch", cóż zobaczymy.

P.S Jeśli ktoś interesuje się sagą Stephanie Meyer to już 19 marca tego roku wychodzi ostatni tom kończący trylogię "Zmierzch", "Księżyc w Nowiu", "Zaćmienie" a jego tytuł to "Przed Świtem". Pozdrawiam!

Hitrik - 2009-02-27 14:34:41

Sonic i Jutrzenko ciesze sie ze wam sie podobają :)
Zrobiłem kolejny filmik;) Taki dłuższy trailer :)

Sonic Hed - 2009-02-27 19:03:53

Hitrik no coraz lepiej :D. Już czekam na następne. Masz wyczucie i talent do robienia tego typu trailerów. Ile to ja już się naoglądałem badziewiastych zwiastunów, przy których można było usnąć. U Ciebie wszystko jest zgrane do perfekcji, a i ścieżka dźwiękowa jest świetnie dopasowana. Powiem tylko GOOD JOB!!! :oczko:.

Hitrik - 2009-02-27 21:35:48

Sonic dziękuje, twoje słowa wiele dla mnie znacza:)
Wkleję następne moje dzieło , Filmik nosi tytuł " Can't let Go" -- dlaczego taki tytuł, jak obejrzycie to zrozumiecie :D i

Jutrzenka - 2009-02-27 22:06:58

A ja mam pytanie fundamentalne :figielek: Biorąc pod uwagę fakt, że - jak już wcześniej pisałam - nie oglądałam "Zmierzchu", to mogę obejrzeć ten filmik, czy za bardzo mi zdradzi fabułę :figielek:?

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Hitrik - 2009-02-27 22:50:26

Jutrzenko, nie oglądaj :) bo zdradza fabule :)

Jutrzenka - 2009-02-27 22:56:52

No to mnie pocieszyłeś :beczy: Chciałam obejrzeć ale trudno, poczekam aż zobaczę cały film, a później pochwalę Twoje dzieło :oczko: bo na pewno będzie co chwalić :oczko:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Sonic Hed - 2009-02-28 11:00:47

Hitrik świetny trailer :D. Rzeczywiście ich przestrzeń życiowa jest dość mocno ograniczona, lepią się jak talala :oczko:. Fajna muzyczka, znakomicie oddaje to, co się dzieje na ekranie monitora.

Aniu lepiej nie oglądaj. Za dużo w tych filmikach jest szczegółów. Musisz jeszcze trochę pocierpieć :D. Pewnie i tak "Zmierzch" już niedługo wyjdzie na DVD. Wówczas będziesz mogła zachwycać się Pattinsonem i w dzień i w nocy :D. Nie wiem tylko czy Hrithik nie zrobi się zazdrosny :P. Pozdrawiam!

Hitrik - 2009-02-28 12:36:54

Jeszcze jeden, początek ten sam ale muzyka i reszta jest inna :)
Sonic jak czytałeś druga część to załapiesz o co tam chodzi :)

Sonic Hed - 2009-02-28 16:00:20

UWAGA!!! JEŚLI KTOŚ NIE CZYTAŁ KSIĄŻKI I NIE CHCE SOBIE POPSUĆ WRAŻEŃ TO NIECH NIE CZYTA PONIŻSZEGO TEKSTU :D.

He, he... Wiem o co Ci chodzi. Ciekawy moment w książce, główna bohaterka niby popełnia samobójstwo rzucając się z klifu, ponieważ taka była wizja Alice, Edward załamuje ręce i sam próbuje je popełnić. Po czym się okazje, że Alice nie widzi nic co jest związane z wilkołakami, a to właśnie Jacob ratuje Bellę. Świetny trailer, znakomicie oddałeś tą sytuację. Hitrik, czapki z głów :).

Jutrzenka - 2009-02-28 19:40:07

Sonic Hed napisał:

Aniu lepiej nie oglądaj. Za dużo w tych filmikach jest szczegółów. Musisz jeszcze trochę pocierpieć :D. Pewnie i tak "Zmierzch" już niedługo wyjdzie na DVD. Wówczas będziesz mogła zachwycać się Pattinsonem i w dzień i w nocy :D. Nie wiem tylko czy Hrithik nie zrobi się zazdrosny :P. Pozdrawiam!

Piotruś!
Hrithik nie będzie zazdrosny, bo jestem Mu wierna :figielek: Ale to nie zmienia faktu, że podoba mi się Robert Pattinson :oczko:

Ps. Ja widzę, że Wy tak udanie dialogujecie na temat filmu i książki a ja tylko czytam napisy: "Uwaga, jeśli ktoś nie czytał książki..." lub "Jeśli nie oglądałaś filmu, nie oglądaj trailerów". Okienka z Youtube sobie tylko podziwiam :figielek:

Mimo to cieszę się, że macie ciekawe tematy do rozmowy :buzki:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Sonic Hed - 2009-02-28 19:50:05

Aniu wytrwała jesteś :). Ja gdybym miał tylko okienka ogladać, to z ciekawości chyba bym trupem padł :D W sumie jak jeden obejrzysz to się nic nie stanie. Przecież to raptem parę minut, tak więc uchyl sobie nieco rąbka tajemnicy.:D

Hitrik - 2009-03-03 18:12:15

Sonic mam dla ciebie świeży kasek w postaci nowego filmiku;) Jutrzenko możesz go zobaczyć :D

Jutrzenka - 2009-03-03 21:23:54

Wreszcie coś co i ja mogę obejrzeć :oczko: No więc tak: proponowałabym Ci zrobić prawdziwy film, bo po tych niecałych 2 minutach widać, że byłby genialny! Muzykę dobierasz niesamowicie! Idealnie pasuje do klimatu filmu! Profesjonalizm w każdym calu :oklaski:

Sonic Hed napisał:

Aniu wytrwała jesteś :). Ja gdybym miał tylko okienka ogladać, to z ciekawości chyba bym trupem padł :D W sumie jak jeden obejrzysz to się nic nie stanie. Przecież to raptem parę minut, tak więc uchyl sobie nieco rąbka tajemnicy.:D

Nie, nie oglądam - co najwyżej tylko posłuchałam muzyki, jaka była w tych filmikach - brzmiała bardzo ciekawie :usmiech:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Sonic Hed - 2009-03-04 18:47:12

Po raz kolejny pokazujesz swój geniusz Hitrik. W sumie Ania powiedziła wszystko to co ja chciałem powiedzieć :D. Masz dar, i mam nadzieję że będziesz go rozwijał. Perfekcyjnie udaje Ci się wybierać odpowiednie sceny z filmu i zgrywać je z odpowiednią muzyką. Bardzo lubię nutę chóralną, w szczególności w filmach. Pamiętam nieziemską muzykę z "Władcy Pierścieni", "Gwiezdnych Wojen" czy "Matrixa". Co tu dużo mówić, czekam na następne powalające kawałki. Pozdro serdeczne!

Hitrik - 2009-03-10 17:32:23

Nowy filmik:) mam nadzieje ze wam sie spodoba:)

Karawik - 2009-03-10 18:37:52

Filmu jeszcze nie widziałam., bop najpierw chciałam książkę przeczytać. Zakochałam się w "zmierzchu" (jeśli w ogóle można zakochać się w książce :p) Jak tylko przeczytam to kupuję sobie wszystkie 4 tomy :D

Jutrzenka - 2009-03-13 18:31:42

Obejrzałam - super! Muzyka jak zwykle pasuje idealnie! Mówię Ci Hitrik - zacznij kręcić prawdziwe filmy :oczko: bo masz talent!

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

PIOTREK - 2009-04-07 11:24:44

ja na tym filmie ZMIERZCH byłem w kinie a film mi się podobał więc kto jeszcze tego filmu nie widział to polecam do obejrzenia i nie jest to horror lecz thiller

Sonic Hed - 2009-04-09 19:27:30

Ja wogóle nie wiem, jak można ten film zaliczać do gatunku horroru. Poza wampirami, które i tak są dość dziwne, nie ma ten film nic czym mógłby nas przestraszyć. Dla mnie to rasowy romans, choć w końcu książka też taka była.

Svasti - 2009-05-07 17:11:44

Widziałam niedawno ten film. Film ciekawy, ale nie wiem skąd ta mania na Pattisona :P
Dla mnie jest zwyczajnym facetem.

Drugą część też obejrzę jak wyjdzie.

Jutrzenka - 2010-02-03 17:14:41

Ja obejrzałam pierwszy raz "Zmierzch" kilka dni temu i od tamtej pory obejrzałam go już z ok. 10 razy :haha: Nie dziwię się więc tej manii związanej z Robertem :oczko: Zagrał niesamowicie. To On nadaje całemu filmowi niepowtarzalnej magii :buzki: Ujmuje mnie w Nim ten spokój i wyciszenie (z wyjątkiem kilku sytuacji, w których jest bardziej "wybuchowy" :oczko:) jakie pokazuje jako Edward. Wygląda wspaniale, więc filmowej Belli można tylko pozazdrościć takiego partnera :oczko:

No a do tego Robert bardzo ładnie śpiewa. Można się o tym przekonać słuchając dwie piosenki, jakie pojawiają się w filmie: "Never think" i "Let mi sign". Ogólnie muzyka w filmie jest świetna, no a dwie filmowe melodie "Bella's lullaby", "The Lion fell in love with the Lamb" wspaniałe.

"Księżyc w nowiu" też mi się bardzo podobał. Szkoda tylko, że mało było w nim Edwarda. Ale te sceny, w których się pojawia są cudowne. Jednym słowem, świetny z Niego aktor, i świetne są obie części filmu :buzki:

Polecam :buzki:

No i kilkanaście zdjęć Roberta :oczko:
Ach :oczko: Jest wspaniały :oczko:

http://img526.imageshack.us/img526/1879/62244397.jpg

http://img718.imageshack.us/img718/9655/72232528.jpg

http://img12.imageshack.us/img12/1945/91284907.jpg

http://img718.imageshack.us/img718/1329/34080521.jpg

http://img689.imageshack.us/img689/9708/72566731.jpg

http://img709.imageshack.us/img709/9555/60492091.jpg

http://img38.imageshack.us/img38/2249/32432389.jpg

http://img21.imageshack.us/img21/5969/64941649.jpg

http://img38.imageshack.us/img38/6289/18955176.jpg

http://img130.imageshack.us/img130/4316/44038161.jpg

http://img163.imageshack.us/img163/1593/67748056.jpg

http://img191.imageshack.us/img191/2443/97175095.jpg

http://img691.imageshack.us/img691/5156/25494900.jpg



Źródło:
www.sagazmierzchu.pl

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

soda_oczyszczona - 2010-02-04 21:52:26

Film nawet, nawet ale Pattison przereklamowany jak dla mnie.
Drugiej części nie ogl jeszcze ale zamierzam to niedługo nadrobić :D

tinahri - 2010-02-05 19:37:41

Ej, bo się obrażę..., Hitrik, czemu pousuwałeś wszystkie swoje filmiki? Ja też chcę je zobaczyć...
Filmu nie oglądałam, ale cóż, nie ciągnie mnie.
Ostatnio grzebiąc na youtube natknęłam się na zmontowany filmik do piosenki mojego guru muzycznego i sobie obejrzałam. Interesujący.
Chociaż uważam, że Pattison do przystojniaków nie należy, więc zgadzam się z sodą_oczyszczoną, że chyba jest troszkę przereklamowany.
Owszem, ma oryginalną urodę, nie wątpie, że mogłabym się kimś takim zainteresować, ale poza filmem, Mr Robert wygląda mi na młodego mężczyznę, który nadużywa alkoholu i nie sypia po nocach...
Ale, jak skończy mu się dobra passa filmowa, a jego fanki znajdą sobie nowy obiekt westchnień, wybieg znów przyjmie go z otwartymi ramionami, bo jak na modela, wygląda nieźle-nie jest lalusiowaty, a wg mnie,taki model powinien być.
No i chętnie posłucham jego wyczynów na arenie muzycznej ^^

Ogólnie, ciekawa sylwetka. Może kiedyś nabiorę ochoty na obejrzenie tego wampirkowego filmu :D

Jutrzenka - 2010-02-05 19:49:22

Ja bym nie powiedziała, że Robert jest przereklamowany, tylko że to czy się komuś podoba czy nie, to raczej kwestia gustu :oczko: Teoretycznie ktoś, kto nie jest fanem SRK mógłby też powiedzieć, że Sharukh jest przereklamowany :oczko: No ja uważam, że obie części sagi odniosły taki sukces właśnie dzięki Robertowi :oczko: Kilka osób, które mają gust bardzo podobny do mnie też tak uważa więc coś w tym musi być :haha:
Przystojny moim zdaniem też jest, może na buzi się komuś nie podobać, ale raczej przystojności nie można Mu odmówić - pewnie głównie z tego powodu jest widziany jako model :oczko:

No a wokalnie - ma świetny głos, zdolny jest :oczko: Zresztą, aktorsko też :haha:


A poniżej są dwie piosenki, które śpiewa Robert - obie ze "Zmierzchu"





Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Sonic Hed - 2010-02-05 20:20:12

Co się tyczy pana Pattisona to w mojej skromnej ocenie gość faktycznie jest nieco przereklamowany :). Ale jak widać Hollywood rządzi się swoimi prawami. Jeśli zaś chodzi o SRK, święci pańscy oglądałem z nim dwa filmy, rozjechały mnie jak walec. Koszmar, tragednia i apokalipsa w jednym. Być może fani SRK mnie zlinczują, ale takie jest moje zdanie. Gostek działa na mnie jak płachta na byka, już dawno postanowiłem nie oglądać z nim żadnych innych projekcji, gdyż doszłem do wniosku, że szkoda telewizora :D Oczywiście wszystko jest kwestią gustu, dlatego proszę o wyrozumiałość :oczko:.   

Pati śpiewa, a to nowość :D.

Jutrzenka - 2010-02-05 20:24:34

Sonic Hed napisał:

Co się tyczy pana Pattisona to w mojej skromnej ocenie gość faktycznie jest nieco przereklamowany :)

No w Twoim wydaniu to akurat zrozumiałe :haha: Ty się skrycie podkochiwałeś w pannie Swan :haha: No cóż :haha: Ta Twoja kochliwość :haha:
Co do SRK - no to musiałeś obejrzeć ciekawe filmy z jego udziałem :haha: Wnioskuję, że dla Ciebie królem Bollywood chyba nie jest :haha:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

tinahri - 2010-02-06 15:05:10

Pierwsza piosenka-porażka, za to druga rekompensuje pierwsze wrażenie :)
Głos faktycznie ma ciekawy, ale troszkę w muzyce siedzę i muszę powiedzieć, że wielu śpiewających Anglików, ma podobną barwę..., nie wiem, jak oni to robią, ale śpiewają w charakterystyczny dla siebie sposób, tak jak Irlandczycy ^^
Jak już powiedziałam, druga piosenka jest fajna :)
Jednak nie przepadam za tym rodzajem ballad, muszę mieć odpowiedni nastrój, żeby czegoś takiego posłuchać :)


Sonic, jakie Ty filmy z SRK oglądałeś? Może od złych zacząłeś hihi
Bo i ja oglądałam kilka takich, gdzie pytałam Pana Boga, czy to aby na pewno Shahrukh xD

Co do urody pana Roberta, dla mnie nie jest za szczególnie przystojny, ale zły nie jest :)
A co do modelingu-Aniu, pamiętaj, model, czy modelka nie musi być śliczny, żeby zostać przyjętym do świata modelingu, trzeba mieć odpowiedni wzrost, wymiary i najlepiej oryginalną twarz, a tego Pattinsonowi odmówić nie można.

pzdr. :)

Jutrzenka - 2010-02-06 15:16:40

tinahri napisał:

Co do urody pana Roberta, dla mnie nie jest za szczególnie przystojny, ale zły nie jest :)
A co do modelingu-Aniu, pamiętaj, model, czy modelka nie musi być śliczny, żeby zostać przyjętym do świata modelingu, trzeba mieć odpowiedni wzrost, wymiary i najlepiej oryginalną twarz, a tego Pattinsonowi odmówić nie można.

Tinahri!
Przeczytaj jeszcze raz to co ja napisałam o modelingu Roberta :haha:

Jutrzenka napisał:

Przystojny moim zdaniem też jest, może na buzi się komuś nie podobać, ale raczej przystojności nie można Mu odmówić - pewnie głównie z tego powodu jest widziany jako model.

Powtórzyłaś to co ja Ci napisałam, tylko innymi słowami :haha: Podałaś coś w rodzaju definicji bycia modelem - ja tego nie robiłam, bo to chyba logiczne jakie cechy trzeba mieć, żeby nim być :oczko: Jeśli ktoś jest przystojny, to musi być wysoki :haha: To oczywiste :oczko: Wydaję mi się, że czasem ludzie mylą przystojność z ładną buzią. Można być wysokim, i buzię mieć bardzo przeciętną - wtedy ktoś mimo to jest przystojny, albo buzię mieć bardzo ładną a być niskim, i wtedy taka osoba nie jest przystojna :oczko: No przynajmniej ja tak to rozumiem :oczko: Tak więc np. Hrithik jest dla mnie przystojny, ale SRK już nie, bo jest zbyt niski :oczko: choć wygląda ogólnie bardzo ciekawie :oczko:

Jeśli chodzi o muzykę - no ja też coś niecoś o niej wiem :oczko: tym bardziej, że pochodzę z bardzo muzycznej rodziny - co widać pod moją sygnaturką :oczko: Muszę przyznać, i jednocześnie się pochwalić, że to niesamowite uczucie móc czytać tak miłą recenzję na stronie Empiku o  moim Braciszku :buzki: Sonic już nawet zamówił tą płytę :haha: Jestem ciekawa jakie będzie miał wrażenia :haha: bo to nie Linking Parking :haha:

A co do filmów, które obejrzał Sonic to zdradzę trochę tajemnicy - wiem, że obejrzał "Dona" :haha: Ten film chłopakowi powinien się spodobać :haha: No ale widać Piotruś "wymiękł" na tańcach :haha: Wątpię, żeby chciał obejrzeć jakiekolwiek inne filmy z SRK, bo tam tańców jest jeszcze więcej :haha: a fabuła już nie jest taka sensacyjna, tylko bardziej romantyczna :haha:

No ale Piotruś, jak będziesz jednak chciał obejrzeć coś z Królem Bollywood to mów, dam Ci kilka filmów :haha: Może akurat zapałasz do niego miłością fana :haha: Poznasz jeszcze bardziej mroczny świat niż Sillent Hill :haha:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Sonic Hed - 2010-02-06 17:34:21

Sonic, jakie Ty filmy z SRK oglądałeś? Może od złych zacząłeś hihi

He, he być może masz rację Martynko, jednak po obejrzeniu "Dona" i "Asoki" miałem chęć się pochlastać :nerwus:. Pierwszy film zapowiadał się interesująco, jednak kiedy podczas dość wciągającej strzelaniny pan SRK zaczął śpiewać i tańczyć, znalazłem się w większym osłupieniu niż jak to rzekł Maksio z "Seksmisji", że Kopernik była kobietą :D. Mimo to, udało mi się dotrwać do końca tego filmu, finish okazał się jeszcze bardziej zabójczy niż te wszystkie katusze, które musiałem znosić przez 3/4 filmu. Drugie dzieło postanowiłem obejrzeć ze znajomym, jednak nasz zapał zgasł dosłownie po 20 minutach, musiałem czym prędziej naciskać stop, bo nie dość że mnie zbierało się na erupcję, to mój kolega właśnie wybuchał :D. Nie jestem fanem pana SRK i po tych filmach wiem, że nigdy nie będę - cóż po prostu mi nie leży.

Sonic już nawet zamówił tą płytę  Jestem ciekawa jakie będzie miał wrażenia  bo to nie Linking Parking

Fakt, nie jest to LP, ale muzyka elektroniczna zawsze była mi bardzo bliska. Poza tym, Michał jest genialny w tym co robi, zresztą już przed samą premierą tej płyty opinie krytyków są bardzo pozytywne, no i jeszcze Marysia tam śpiewa :D. Uwielbiam jej koncerty, zawsze są odjechane w kosmos.

No ale Piotruś, jak będziesz jednak chciał obejrzeć coś z Królem Bollywood to mów, dam Ci kilka filmów  Może akurat zapałasz do niego miłością fana  Poznasz jeszcze bardziej mroczny świat niż Sillent Hill

Aniu jeśli kiedy kolwiek "zapałam do niego miłością" to proszę - zastrzel mnie, wrzuć do rzeki, poćwiartuj, zdaję się na Twoją wyobraźnię :D. Silent Hill przy tych dwóch filmach prezentuje się jak niewinna dobranocka. Jeszcze jeden film z udziałem SRK i chyba faktycznie znajdę się w alter rzeczywistości, że nawet sam Piramidzio nie będzie mnie w stanie stamtąd wykurzyć :). Pozdrawiam.

tinahri - 2010-02-07 17:37:06

Aniu, dla mnie słowo przystojny wiąże się ściśle z ładną, interesującą buzią, ale mniejsza o to.

Sonic, mnie "Don" nie porwał, bo był wręcz komiczny... Kreacja głównego bohatera przeszła samą siebie...
Chociaż też muszę przyznać, że w bujnej palecie filmów, jakie widziałam z SRK, są jeszcze o wiele gorsze od "Dona" ^^ Ale są i takie, które poprawiają mi humor :)
Lubię go, ale rozumiem, że można mieć na niego uczulenie :)

Co do muzyki, Twojego brata, Aniu- nie słyszałam o nim, ale pewnie usłyszę, skoro krytycy pozytywnie wypowiadają się na jego temat.
Chociaż, z tego, co pisze Sonic, mniemam, że wokalistką ma być Maria Peszek, tak?
To z tej strony może mi się nie podobać, bo już kiedyś Wam mówiłam, że ja za nią nie przepadam.
Ona dla mnie jest artystką teatralną, ale kiedy śpiewa, to mnie drażni. Ale to chyba efekt uwarunkowania klasycznego xD
Raz mnie do siebie zraziła i koniec...

Sonic Hed - 2010-02-07 18:24:06

Chociaż też muszę przyznać, że w bujnej palecie filmów, jakie widziałam z SRK, są jeszcze o wiele gorsze od "Dona"

Jeszcze gorsze?! A ja myślałem, że już gorzej być nie może. Jednym słowem szczęściarz ze mnie, normalnie w czepku urodzony :D.

Chociaż, z tego, co pisze Sonic, mniemam, że wokalistką ma być Maria Peszek, tak?

Dokładnie to Marysia ma śpiewać jedną piosenkę (nie dużo, ale zawsze coś :)). Ogólnie płyta to zlepek różnych artystów rodzimej sceny muzycznej, natomiast Fox jest producentem całości, tworzy muzykę do całego krążka. Co do samej Marysii, fakt jest piosenki są dość abstrakcyjne, żeby wulgarniej tego nie nazywać. Ale właśnie dlatego mi się podobają, cenie ją i jej piosenki za tą inność i prostotę zarazem. Jeśli faktycznie Martynko raz się do niej zraziłaś, to raczej już tak zostanie. Przynajmniej ja tak mam, jak raz się sparzę to już nie ma takiej możliwości żebym zmienił zdanie :). Przyznam szczerze, że czekam na kolejny koncert M.P z niecierpliwością, ostatni był dość sztywny w moim wykonaniu, ale co tam :D. Zresztą Ania sama może to potwierdzić, nie wiedzieć czemu z całej tej sytuacji miała niezły ubaw :P. I nie tylko ona :D. "Muchomory, grzybki w sosie, mam muchy w nosie..." bajka :D.

Jutrzenka - 2010-02-07 18:33:53

Sonic Hed napisał:

Przyznam szczerze, że czekam na kolejny koncert M.P z niecierpliwością, ostatni był dość sztywny w moim wykonaniu, ale co tam :D. Zresztą Ania sama może to potwierdzić, nie wiedzieć czemu z całej tej sytuacji miała niezły ubaw :P. I nie tylko ona :D. "Muchomory, grzybki w sosie, mam muchy w nosie..." bajka :D.

No to prawda, miałam ubaw :haha: Gorący lipiec, piękna lubelska Starówka, niesamowita atmosfera koncertu, wszyscy wręcz tańczą do muzyki a Piotruś stoi sztywny :haha: To efekt tego Jego perfekcjonizmu :haha: Tak nagrywał Michała że zamierał w bezruchu, żeby wszystko było idealnie widać :haha: No ale filmik wyszedł Ci super :haha: Do Oskara może być nominowany :haha:

Dodam, że później musieliśmy tylko "wyprowadzać" Piotrusia ze Starówki, bo samemu było Mu się już ciężko ruszać po takim zdrętwieniu :haha: To były ruchy na miarę Robocopa :haha: Jakby kręcili jeszcze ten serial, to nadawałbyś się do głównej roli :haha: No bo że pasujesz do roli Harry Pottera i Akbara to inna sprawa :haha:

No i zgadzam się, że koncerty Marysi są świetne :oczko: No a "Muchomory" :haha: Genialne :haha: 

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

soda_oczyszczona - 2010-02-07 19:16:49

Aniu, dla mnie to jest dość dziwne i można by przez to popaść w kompleksy, słysząc opinię że jeśli ktoś jest niski to nie może być postrzegany również jako osoba przystojna. Ale jak to mówią - o gustach się nie dyskutuje... :P
Co do płyty to raczej nie przepadam za tym rodzajem muzyki, ale myślałam że brat Ani udzieli się tam bardziej głosowo, więc jestem rozczarowana :oczko:
P.S. Jeszcze co do Pattisona i tego że z racji filmów z jego udziałem jest wszędzie (co jest dla mnie przesadyzmem :haha:) to fakt, że ma w sobie "to coś" ale za dużo jest go i niedługo będzie wszystkim wyskakiwał z lodówki ;)

Jutrzenka - 2010-02-07 19:35:45

soda_oczyszczona napisał:

Aniu, dla mnie to jest dość dziwne i można by przez to popaść w kompleksy, słysząc opinię że jeśli ktoś jest niski to nie może być postrzegany również jako osoba przystojna. Ale jak to mówią - o gustach się nie dyskutuje... :P

Ale to wcale nie jest powód do tego, żeby mieć kompleksy, bo dla kogoś innego przystojność może wiązać się tylko z ładną buzią :oczko: Dla mnie jednak przystojnym mężczyzną jest wyłącznie ten, który jest wysoki. Dlatego właśnie napisałam, że ja tak to rozumiem :oczko: Jeśli ktoś jest niski, może mieć najpiękniejszą buzię, ale będzie w moich oczach tylko ładny :oczko: No np. o takim Elijahu Woodzie, który przecież podoba się kobietom trudno by mi było powiedzieć, że jest przystojny, skoro ma podobnież 168 cm wzrostu :oczko: To już nie tylko kwestia gustu, tylko rozumienia pojęcia "przystojność" :oczko: Moim zdaniem to jest synonim wysokości i ładnej sylwetki, dlatego modele na wybiegu są zdecydowanie wysocy, choć niekoniecznie mają ładną buzię :oczko:

Inną sprawą jest zaś to, kiedy subiektywnie ocenia się mężczyznę przez pryzmat uczucia :oczko: W takiej sytuacji dla każdej dziewczyny jej chłopak czy mąż będzie najprzystojniejszy, nawet jak będzie miał 168 cm wzrostu :oczko:

soda_oczyszczona napisał:

P.S. Jeszcze co do Pattisona i tego że z racji filmów z jego udziałem jest wszędzie (co jest dla mnie przesadyzmem :haha:) to fakt, że ma w sobie "to coś" ale za dużo jest go i niedługo będzie wszystkim wyskakiwał z lodówki ;)

No to jest raczej oczywista kolejność w przypadku osoby, która jest na topie :oczko: W Indiach pewnie większości ludziom z lodówki wyskakuje SRK :oczko:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

soda_oczyszczona - 2010-02-07 19:56:07

Jutrzenka napisał:

soda_oczyszczona napisał:

P.S. Jeszcze co do Pattisona i tego że z racji filmów z jego udziałem jest wszędzie (co jest dla mnie przesadyzmem :haha:) to fakt, że ma w sobie "to coś" ale za dużo jest go i niedługo będzie wszystkim wyskakiwał z lodówki ;)

No to jest raczej oczywista kolejność w przypadku osoby, która jest na topie :oczko: W Indiach pewnie większości ludziom z lodówki wyskakuje SRK :oczko:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Ależ Aniu nie tylko Robert jest na topie, są przecież inne osoby występujące razem z nim w tych filmach, ważne jak i on, bo przecież oni są głównymi bohaterami a Tylko o nim jakoś się trąbi w mediach... Może dlatego, że głośno jest o nim - tak jak ktoś to wcześniej napisał - nie tylko dzięki udziałom w filmach, ale również poprzez jego "wpadki" z alkoholem i innymi używkami...
Super to by było jakby mi z lodówki co rano wyskakiwał Hrithik :haha: I smarował kanapki jak Manuel z reklamy :)

Jutrzenka - 2010-02-07 20:06:32

soda_oczyszczona napisał:

Ależ Aniu nie tylko Robert jest na topie, są przecież inne osoby występujące razem z nim w tych filmach, ważne jak i on, bo przecież oni są głównymi bohaterami a Tylko o nim jakoś się trąbi w mediach... Może dlatego, że głośno jest o nim - tak jak ktoś to wcześniej napisał - nie tylko dzięki udziałom w filmach, ale również poprzez jego "wpadki" z alkoholem i innymi używkami...
Super to by było jakby mi z lodówki co rano wyskakiwał Hrithik :haha: I smarował kanapki jak Manuel z reklamy :)

Danusia!
Ale zawsze wśród aktorów na topie jest najbardziej charakterystyczna postać z filmu. Tutaj jest to np. Robert. Inni aktorzy zagrali również świetnie ale dla większości ludzi właśnie On jest swego rodzaju magnesem, który przykuwa uwagę. Ja również tak Go postrzegam i przyznaję, że gdyby nie On, to "Zmierzch" byłby fajnym filmem, ale zdecydowanie nie podobałby mi się tak bardzo jak z udziałem Roberta :oczko:

To naprawdę dosyć powszechny mechanizm :oczko: To widać też dobrze np. w Bollywoodzie, m.in. w filmach z SRK. Inni aktorzy zagrają równie świetnie jak On, ale to właśnie On jest stawiany na topie i głównie On przykuwa uwagę ludzi :oczko:

No a Hrithik wyskakujący z lodówki :haha: Super pomysł :haha:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

soda_oczyszczona - 2010-02-07 20:35:15

Jutrzenka napisał:

Ale zawsze wśród aktorów na topie jest najbardziej charakterystyczna postać z filmu. Tutaj jest to np. Robert. Inni aktorzy zagrali również świetnie ale dla większości ludzi właśnie On jest swego rodzaju magnesem, który przykuwa uwagę. Ja również tak Go postrzegam i przyznaję, że gdyby nie On, to "Zmierzch" byłby fajnym filmem, ale zdecydowanie nie podobałby mi się tak bardzo jak z udziałem Roberta :oczko:

Aniu :)

Magnezem chyba chciałaś napisać :haha:
Fakt, nieźle się wczuł w rolę, ale przecież była tam również główna rola żeńska a o tej pannie - właśnie nawet nie pamiętam jak się nazywała ta, która grała Izabellę :oczko: - nie słychać wcale... Może założymy jej też wątek? Choć i tak nie będzie tam tyle wpisów co dla Pattisona. Swoją drogą, Robert ma bardzo "smaczne" nazwisko :haha:

Jutrzenka - 2010-02-07 20:45:59

soda_oczyszczona napisał:

Jutrzenka napisał:

Ale zawsze wśród aktorów na topie jest najbardziej charakterystyczna postać z filmu. Tutaj jest to np. Robert. Inni aktorzy zagrali również świetnie ale dla większości ludzi właśnie On jest swego rodzaju magnesem, który przykuwa uwagę. Ja również tak Go postrzegam i przyznaję, że gdyby nie On, to "Zmierzch" byłby fajnym filmem, ale zdecydowanie nie podobałby mi się tak bardzo jak z udziałem Roberta :oczko:

Aniu :)
Magnezem chyba chciałaś napisać :haha:
Fakt, nieźle się wczuł w rolę, ale przecież była tam również główna rola żeńska a o tej pannie - właśnie nawet nie pamiętam jak się nazywała ta, która grała Izabellę :oczko: - nie słychać wcale... Może założymy jej też wątek? Choć i tak nie będzie tam tyle wpisów co dla Pattisona. Swoją drogą, Robert ma bardzo "smaczne" nazwisko :haha:

Nie, chciałam napisać magnesem :haha: To "s" a nie "z" jest zamierzone :haha: Mam na myśli magnes przyciągający :haha:

No ona chyba przykuła uwagę głównie panów, ale pań na świecie jest chyba więcej i dlatego Robert jest bardziej popularny :haha: A co do wątku o Belli, pewnie można założyć :haha:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

tinahri - 2010-02-07 21:03:38

Apropo wyskakiwania z lodówki-najpierw trzeba ją mieć hihi

Bella nie narobiła takiego hałasu w mediach, bo z tego, co czytałam, nie wywarła takiego wrażenia na mężczyznach, tak jak pan Robert na kobietach, a raczej dziewczynkach (wybaczcie jeżeli uraziłam, ale większość jego fanek to nastolatki).

Co do przystojności-znam kilku facetów, którzy mają  około 175 cm wzrostu i są bardzo przystojni, choć jak na faceta, to wzrost raczej mikry.
No ale skoro Aniu, dla Ciebie bycie przystojnym, to bycie wysokim :) W sumie ciekawy pogląd, jeszcze z takim się nie spotkałam i jeśli pozwolisz to wykorzystam ten pogląd na ćwiczeniach z psychologii :) Myślę, że jeszcze takiego kryterium postrzegania przystojności ludzie z mojego roku nie słyszeli :)
Ciekawe, czy to samo tyczy się dziewczyn, może tez są jacyś faceci, którym wysokie dziewczyny wydają się piękne bez względu na twarz i ciało :)

Plisss, mogę?


A ten "Zmierzch" chyba jednak obejrzę w najbliższej przyszłości, bo muszę zobaczyć jak ten Pattinson tam gra hehe
Ale sądzę, że nie zapałam do niego miłością, jak większość po projekcji xD

Jutrzenka - 2010-02-07 21:14:05

tinahri napisał:

Co do przystojności-znam kilku facetów, którzy mają  około 175 cm wzrostu i są bardzo przystojni, choć jak na faceta, to wzrost raczej mikry.
No ale skoro Aniu, dla Ciebie bycie przystojnym, to bycie wysokim :) W sumie ciekawy pogląd, jeszcze z takim się nie spotkałam i jeśli pozwolisz to wykorzystam ten pogląd na ćwiczeniach z psychologii :) Myślę, że jeszcze takiego kryterium postrzegania przystojności ludzie z mojego roku nie słyszeli :)
Ciekawe, czy to samo tyczy się dziewczyn, może tez są jacyś faceci, którym wysokie dziewczyny wydają się piękne bez względu na twarz i ciało :)

Plisss, mogę?

Tinahri!
Szczerze to nie wiem, co widzisz takiego nadzwyczajnego w tym co pisałam, bo ja z kolei wychowałam się w takim otoczeniu ludzi, dla których przystojny to tylko wysoki mężczyzna :oczko: Dla mnie więc szokujące jest to, że Ty się nie spotkałaś z taką opinią :haha: Może to od regionu zależy :haha: Poza tym, aż dziwi mnie, że wg Ciebie coś co piszę ponownie nadaję się do ćwiczeń psychologicznych :haha: Sama takie miałam na I roku studiów, ale raczej zajmowaliśmy się ważniejszym rzeczami niż przystojność :haha: Zresztą, to nie ma nic wspólnego ze studiami, o których Ty tak lubisz pisać, praktycznie w każdym poście :haha: Widać, że jesteś na etapie fascynacji życiem studenckim typowym dla studentów I roku :oczko: To też pewnie nadawałoby się na ćwiczenia z psychologii :haha: Wybacz, jeśli poczułaś się urażona, ale mnie troszkę męczy Twój styl odpisywania na moje posty :oczko:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

skubie - 2010-02-07 21:29:26

ja tez lubie wysokich facetow ;)
tacy sa najlepsi,bo zawsze mozna sobie ubrac obcas i sie nie martwic :D
a jak jest powodz to mozna sie na niego wgramolic i sie nie utonie :D
nie wspomne o koncertach na ktorych mozna zobaczyc scene :D
pozatym zawsze ktos taki powie,ze widzi wszystkich z gory ;)
no i taki ma wieksze powazanie od knypka :)
wysoki facet przy boku to jak bodyguard :)

same zalety :)
tez wole wysokiego,bo z samego aspektu wzrostu wynika przystojnosc :)

soda_oczyszczona - 2010-02-08 10:25:22

Mika ależ się mi buzia sama usmiechnęła jak czytałam Twojego posta!
Same zalety ;) Ale fakt - większy = bardziej widoczny :P
Co do wymiany zdań między Anią a tinahri to też uważam za dziwną opinię, że "przystojny to tylko wysoki mężczyzna"... Dobrze, że nie jestem mężczyzną bo z moim wzrostem miałabym kompleksy :oczko: Cóż, jeśli to od regionu zależy to z chęcią jeszcze poznam jakieś zwyczaje, które w Lublinie panują :haha:

tinahri - 2010-02-08 11:09:19

Uf, jednak nie tylko ja nie wiedziałam o tym poglądzie. Chciałam tylko dodać, że mam kolegę, który ma 170zm wzrostu i jest śliczny, bardzo mi się podoba, ale nie mogłabym z nim być, będąc wyższa o 6 cm... i to mnie kiedyś bolało, ale teraz on ma śliczną dziewczynę, mieszkają razem i dobrze im się układa :)

A co mi ze wzrostu i figury modelki? Nic, nawet szpilek nie mogę sobie kupić :P
A nie chcę też mieć faceta, który ma dwa metry, bo aż strach się bać, jakiego wzrostu będą nasze dzieci xD

Więc i wysokiemu źle i niskiemu nie lepiej, chociaż ja uważam, że lepiej xD

skubie - 2010-02-08 17:51:26

soda_oczyszczona cala "usmiechnosc" po mojej stronie :D

a widzisz tinahri ;)
jednak skubnelo by sie szpileczke :D
no sadze,ze jak masz 176cm to taki z 185 cm bedzie w sam raz ;)
a nawet jak bedzie mial 2m to wielkie dzieciaczki moga zostac siatkarzami i siatkarkami rozslawiajac nazwisko i Polske :D

tinahri - 2010-02-08 21:01:16

Owszem, ja jestem skazana tylko na wysokich facetów, ale spotkałam wielu niższych bardzo przystojnych, którzy może i byliby zainteresowani moją osoba, gdyby nie mój wzrost. Więc cieszcie się dziewczyny, że macie wzrost, jaki macie. Chociaż, ja mam jeden plus-wszystko widzę na koncertach i nie muszę sięgać po stołek, żeby wziąć coś z górnej półki w szafie  hihi

A za dzieci- sportowców dziękuję, nie chciałabym żeby potem kraj wymagał od nich cudów, a co najmniej więcej niż własna matka :)

soda_oczyszczona - 2010-02-13 21:43:19

Nie wiem czemu dziewczyny myślą że to facet powinien być wyższy od niej? Zabobon jakiś czy co? Przecież to ona ma się czuć przy nim dobrze - bo to jest najważniejsze - a nie jest chyba dla was aż tak ważny wzrost?? Tu zaznaczę, że Jutrzenki o to nie pytam :haha: bo już znam Jej zdanie n.t. temat :)

Kareena - 2010-02-17 19:48:42

Miłe, dziewczyny, muszę się dołączyć do dyskusji na temat przystojnych mężczyzn. Już trochę żyję na tym świecie i nieraz słyszałam opinie na ten temat. Nie jest nowością stwierdzenie, że przystojny mężczyzna nie może być niski. Jest to zasadnicza cecha określająca męski wygląd. Jest kwestią dyskusyjną, czy każdy przystojny men jest ładny, miły, interesujący. Dla mnie centymetry nie są bez znaczenia, ale (mówię  wciąż o wzroście:) nie są najważniejsze. Istotne są proporcje, kształtne ciało, ten urok osobisty i kultura, które przyciągają i wabią. I... w tym momencie przestajemy myśleć o wzroście, kolorze oczu, tylko po prostu w nich toniemy. I po całej kalkulacji:) I całe szczęście, bo dzięki temu każdy ma szansę znaleźć swoją połówkę, choć odbiega od ideału.
Mężczyzna od wieków ma przypisaną rolę opiekuna kobiety, obrońcy swojej rodziny. Przepraszam za porównanie, ale duży pies robi większe wrażenie i skuteczniej odstrasza. Nie musi nawet szczekać. Mały warczy, ujada i też daje radę, choć więcej się napracuje. U ludzi  jest podobnie. Ładne kobiety i przystojni mężczyźni mniej z siebie dają, na początku wszystko łatwiej im przychodzi z racji aprobaty i podziwu otoczenia. W efekcie nie docierają tak daleko i mniej osiągają, niż  ci mniej atrakcyjni, bo spoczywają na laurach. Coś w tym jest, że ludzie sukcesu często nie zaliczają się do tych urodziwych.
Trochę zboczyłam z tematu. Przedstawię szybko moją opinię.Przystojny mężczyzna musi być w miarę wysoki, tzn. wyższy ode mnie, proporcjonalnie zbudowany, bez brzuszka (absolutnie), z iskierkami w oczach, tajemniczo  uśmiechnięty i koniecznie mądrzejszy. Turlacie się ze śmiechu, czy jeszcze nie? Och, Boże nie można pomarzyć? A, jeszcze jedno. Musi być schludny, bo jak nie - to wypad.
Cześć, idę napić się kawy. Ciśnienie mi spadło i trochę marudzę. Może włączę video i obejrzę któryś z filmów z "naszym przystojniakiem". Zawsze poprawia mi nastrój:)
Pozdrawiam zmęczonych zimą forumowiczów.

soda_oczyszczona - 2010-02-20 18:48:55

"Koniecznie mądrzejszy"?? Czyli bliżej jaki? A iskierki w oczach? Zawsze myślałam, że one pojawiają się przy tych niezwykłych, wyjątkowych okazjach... Jak dla mnie to do opisu brakuje obowiązkowo jeszcze poczucia humoru :haha:
Przystojny nie może być niski? A Ci wszyscy mężczyźni średniego wzrostu? Znam kilku takich, którzy wydają mi się przystojni. Ale właśnie - wszystko zależy od gustu :P
Schludny to jest to!! Ale też bez przesady - słyszałam o takich którzy golą cały zarost i owłosienie z ciałka :haha: Ci, którzy chodzą na solarium też odpadają :) Osobiście mi np nie podobają się mężczyźni, którzy mają spodnie z krokiem do kolan, albo kolczyk w nosie. Można by długo wymieniać...

Jutrzenka - 2010-02-20 19:45:48

Kareena napisał:

Nie jest nowością stwierdzenie, że przystojny mężczyzna nie może być niski. Jest to zasadnicza cecha określająca męski wygląd.

No proszę :haha: Czyli jednak to, że przystojny mężczyzna nie może być niski nie jest żadną nowością :haha: To znaczy, że jednak nie tylko na Lubelszczyźnie jest takie przekonanie :haha:

Zresztą, wystarczy poczytać kilka stron w Internecie. Są na nich wypowiedzi typu: "przystojny facet w opinii wielu kobiet przede wszystkim musi być wysoki ( co najmniej 180 cm)".

soda_oczyszczona napisał:

Tu zaznaczę, że Jutrzenki o to nie pytam

Ja tylko dodałam jedno zdanko :haha:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

soda_oczyszczona - 2010-02-20 20:05:35

I to jedno zdanko wystarczy, odpowiedz wyczerpująca temat :haha: A tak jak sama Aniu podałaś w cytacie - wielu kobiet, nie większości. Ale to kwestią gustu jest wszystko i tyle ;)

Jutrzenka - 2010-02-20 20:20:07

Alez Danusiu :haha: Nigdy nie twierdziłam, że to opinia większości :haha: Wypowiadałam się w swoim imieniu :haha: Niektóre osoby pisały, że moja opinia to jakaś nowość :haha: A jednak wyrażenie "wiele kobiet" potwierdza, że nie tylko ja mam takie zdanie :oczko: Zresztą, Kareena napisała to tak dobrze, że nie ma sensu żebym się powtarzała :haha:

Jeśli jednak wysokość nie ma nic wspólnego z przystojnością, to dlaczego tylu niskich mężczyzn czuje się źle z powodu swojego niskiego wzrostu :oczko: No to chyba dosyć znana postawa i chyba żadną nowością nie jest :oczko: Ja uważam więc, że jeśli mężczyzna przystojny nie musiałby być wysoki, to mężczyźnie byłoby to tym bardziej obojętne, czy ma 168 cm. czy 180 cm. :haha: A jednak nie jest :oczko: Dlaczego :oczko:?

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Kareena - 2010-02-21 00:01:43

Dziewczyny, nie kłóćcie się:) Nawet w słowniku obok określenia "harmonijna, przyjemna powierzchowność" napisane jest "dorodny", czyli okaz :tak: Lubimy, kochamy, szanujemy niskich, ale oglądamy się za wysokimi. Ogólnie można powiedzieć, że dziś za wysokiego uważa się mężczyznę powyżej 180 cm. To i tak nie gwarantuje uznania za przystojnego, bo liczą się proporcje. Harmonijnie zbudowany osobnik niezależnie od płci i wzrostu zawsze przyciąga wzrok. Tak mamy zakodowane, że podobają się nam ładne rzeczy i mimo woli przypisujemy im pozytywne cechy. No i....nabieramy się.
Soda, te iskierki w oczach to właśnie dla mnie przejaw poczucia humoru. Dlaczego mądrzejszy? Bo lubię prowadzić ciekawe rozmowy z podtekstami. Czytanie między wierszami wymaga inteligencji, a kiedy tej mężczyźnie brakuje i nie łapie o co mi chodzi to wkurza się. Po prostu uważa, że robię z niego durnia. Jakbym musiała:) Jeśli mężczyzna niemal czyta w moich myślach i w pół zdania wie, o czym mówię, to uroda i wzrost schodzą na dalszy plan. Tak mam i nic na to nie poradzę. Zgadzam się z Anią, że panowie niscy źle się z tym czują. Sama jestem dość wysoka (172 cm), do tego chodzę na obcasach. Widzę, jak wielu mężczyzn peszy mój wzrost. Aż czasami czuję się winna, ze urosłam :))
Ogoloną klatę i solarium jeszcze bym zniosła, ale spodnie z krokiem w okolicach kolan i kolczyki tu i tam -  brr. Taki facet dla mnie jest niemęski z założenia.
Chce podsumować moje przemyślenia. Moim zdaniem mężczyzna przystojny jest co najmniej średniego wzrostu, harmonijnie zbudowany, ma miłą twarz i zgrabną sylwetkę.Natomiast  każdy powinien być czysty i delikatnie pachnieć dobrą wodą kolońską. Mieć umyte włosy i obcięte paznokcie. To już sprawa kultury osobistej, ale ma ona wpływ na ocenę całości. Czasem nawet nie domyślamy się, jakie ciacho kryje się pod obwisłymi, niechlujnymi ciuchami i przygarbioną sylwetką. Jakoś nie mam ochoty tego sprawdzać:):D
Każda z nas ma swój ideał i nikt nie ma prawa go kwestionować. I tak życie wszystko weryfikuje. Potem okazuje się, że ten najbardziej kochany i jedyny odbiega od wzorca. Dlatego, soda nie denerwuj się, że uparcie mówimy o wysokim wzroście. Ja lepiej się czuję przy dużym mężczyźnie z racji swojego wzrostu. Jutrzenka i tinahri chyba też.
A niech oni będą sobie mniej przystojni, byle mocno i szczerze kochali :buziak:

soda_oczyszczona - 2010-02-21 20:02:31

Ależ ja się nie denerwuję, a już na pewno daleko mi od kłótni z Anią :haha: Pytam z ciekawości ;) Nie lubię niejasności :haha:
Hmmm, czułabym się dość dziwnie jakby jakiś mężczyzna prawie że czytał w moich myślach, ale wypracowanie takiego "swojego języka" z kimś bliskim jest ok ;) Zgadzam się że wtedy uroda i wzrost schodzą na dalszy plan. Ogólnie zgadzam się z Kareeną :D
Co to tematu jeszcze dodam swoje trzy grosze :P Nie przyszło Wam do głowy że niscy Panowie czują się z tym źle, bo ogólnie przyjęte jest właśnie zdanie, że to wysocy są fajniejsi itp, itd?? :P

Kareena - 2010-02-22 00:15:33

Jasne, że przyszło nam do głowy. Zawsze o tym myślę, kiedy niższy mężczyzna niepewnie się przy mnie czuje. Nie sprawia mi to przyjemności, wręcz przeciwnie. Ale pomyślcie, to przecież podświadome reakcje. A co z facetami, którzy będąc w naszym towarzystwie wodzą wzrokiem za młodszymi i ładniejszymi?  Głośno zachwycają się obfitym biustem obcej kobiety, kiedy jego osobista ma małą trójeczkę. Soda, zakochać można się w każdym. Najlepiej w przystojnym, ładnym, bogatym, inteligentnym i z dobrym sercem. Ale to już strefa marzeń. Mnie najbardziej rajcują dwie ostatnie cechy. Gdybym musiała wybrać między ładnym, a przystojnym, biorę tego drugiego. Każdy człowiek ma inne preferencje i nawet nie wie dlaczego takie. Najgorzej, jak dziewczyna wmówi sobie, że tylko wysoki blondyn ją uszczęśliwi, a tymczasem pokochał ją niski brunet. Nawet nie daje mu szansy, tylko idzie dalej szukać tego wymarzonego. Jak go już znajdzie i przyklepie, to przez resztę życia płacze, bo drań. Trochę gorycz przeze mnie przemawia, bo to kawałek mojego życia. Jak już kiedyś wspominałam, pierwszą prawdziwą miłością był mój pierwszy mąż. Miał wszystkie wymienione zalety, nie był tylko bogaty. Gdyby nie zmarł młodo, pewnie i to by osiągnął. Mówię o tym, aby udowodnić, że kieruje nami podświadomość. Drugi mąż był w tym samym typie urody i na tym koniec podobieństw. Jednak wyszłam za niego, choć nie było między nami prawdziwej więzi. Do dziś nie mogę zrozumieć, jak powierzchowność może wpływać na wyobrażenia o drugim człowieku. Dlatego uważam, że zachwyt urodą i ogólne wrażenie trzeba przeczekać, zanim podejmie się życiową decyzję. Chcemy, czy nie jesteśmy niewolnikami swoich wyobrażeń. Dlatego gapię się na przystojnych, ale marzę o fajnym. I niech ktoś zgadnie, co to znaczy? Nie mam pojęcia!:bezradny:

soda_oczyszczona - 2010-02-22 21:06:32

Kareena napisał:

Soda, zakochać można się w każdym. Najlepiej w przystojnym, ładnym, bogatym, inteligentnym i z dobrym sercem. Ale to już strefa marzeń.

Nie znowuż taka strefa marzeń :P Są jeszcze tacy panowie :D Ale czasami wydaje mi się, że dostałam jednego z ostatnich z tego wymierającego już gatunku :haha:

Jutrzenka - 2010-02-24 19:09:08

Wokół aktorów "Zmierzchu" cięgle jest głośno :oczko: Najnowsza wiadomość mówi, że Robert potwierdził swój romans z Kristen (filmową Bellą :oczko:).

Robert Pattinson potwierdza romans z Kristen Stewart



http://img188.imageshack.us/img188/8687/thetwilightsagaeclipse1.jpg



Aktorska para, która do tej pory niechętnie zdradzała sekrety swojego związku, zdobyła się na oficjalne oświadczenie. Robert Pattinson i Kristen Stewart naprawdę są razem!

Milczenie zostało przerwane podczas przyjęcia towarzyszącego ceremonii rozdania nagród BAFTA. Robert Pattinson przyznał, że on i Kristen Stewart od dawna są razem. Unikali rozgłosu, bojąc się natręctwa fanów.

- Jesteśmy parą, choć to dla nas niezwykle trudne - wyznał ekranowy Edward Cullen. - Staramy się nie bywać razem publicznie ze względu na fanów. To prawdziwe szaleństwo!

Gwiazdor sagi o wampirach w liceum przyznał, że londyńska ceremonia miała być ich pierwszą wspólną imprezą, ale okazało się to niemożliwe. Po raz kolejny musieli się rozdzielić.

Robert i Kristen, ulubieńcy milionów nastolatków, poznali się na planie wampirycznego "Zmierzchu". Już wkrótce pojawią się w trzeciej odsłonie serii. Premiera "Zaćmienia" planowana jest na lipiec tego roku.


I jeszcze jeden news dotyczący romansu filmowej pary :oczko:




Kristen Stewart i Robert Pattinson: miłość kontra kariera



http://img10.imageshack.us/img10/6411/robertpattinsonksiezyc1.jpg



Menedżerowie Roberta Pattinsona i Kristen Stewart oświadczyli pracodawcom, że muszą skończyć z romansem.
Kristen Stewart i Robert Pattinson w filmie "Saga Zmierzch: Księżyc w nowiu"
.

Agenci boją się, że aktorzy nie wykorzystają dobrze sukcesu, który osiągnęli występując w ekranizacji sagi "Zmierzch".

- Rob i Kristen dostali nieco po łapach - wyjaśnił informator "E! Online". - Wszyscy z ich otoczenia, od menedżerów po przedstawicieli studiów zaangażowanych w ich nowe projekty, obawiają się, że przez ten związek nie będą się mogli skoncentrować na pracy. Oczywiście, Rob i Kristen nadal są razem, ale zrozumieli przekaz.

Pattinsona i Stewart możemy podziwiać od listopada w filmie "Saga Zmierzch: Księżyc w nowiu".

Od 19 marca będzie można podziwiać aktora w melodramacie "Twój na zawsze". Tego samego dnia, do kin w USA trafi biograficznego dzieło "The Runnaways" ze Stewart w roli głównej.

Źródło:
Onet
Onet

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

soda_oczyszczona - 2010-03-10 20:52:20

Pan Pattison mi się już przejadł, co jak co... :/

Jutrzenka - 2010-03-13 10:20:14

A ja jestem ciekawa czy długo będą ze sobą, czy jednak kariera i wymogi ich agentów przyczynią się do tego, że się rozstaną. Choć w sumie jak uczucie jest prawdziwie, to nic nie powinno go zniszczyć :oczko: Ale czy tutaj to właśnie takie uczucie czy tylko zauroczenie, pewnie okaże się za jakiś czas :oczko:

A jak ktoś jednak chciałby pooglądać Roberta szczególnie w polskim wywiadzie to będzie miał taka okazję. Otóż:
"Już 19 marca do kin wchodzi film "Twój na zawsze". Jaki jest naprawdę jego główny gwiazdor Robert Pattinson, obiekt westchnień milionów dziewcząt na całym świecie? Swoje prawdziwe oblicze ujawnił w specjalnym wywiadzie dla Ani Wendzikowskiej".

Fragment wywiadu można zobaczyć (m.in w przeglądarce Internet Explorer, bo w innych to nie wiem :oczko:) tutaj :oczko:

Moim zdaniem wygląda tu na sympatycznego i chyba troszkę zawstydzonego :oczko:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Jutrzenka - 2010-04-27 14:06:37

Filmowa Bella wystąpi w filmie obok Hrithika :oczko: Więcej na ten temat tutaj.

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

irkaaa:) - 2010-06-14 13:17:50

A to teraz ja:

Wokół całego tego szumu o Sagę "Zmierzchu" stwierdziłam, ze skoro wszyscy ją tak chwalą to może coś w niej jest, więc wypożyczyłam z biblioteki wszystkie cztery części i najpierw przeczytałam potem sięgnęłam po film. I w sumie jestem zadowolona :) Jak zawsze jestem zdania, że książka "Zmierzch" była lepsza niż film, ale ekranizacja książki też jest bardzo dobra ;) Co prawda po obejrzeniu filmu pozostał pewien niedosyt bo film sie do książki nie umywa. :/ niektóre sceny w książce są przedstawione fenomenalnie a w filmie tak jakoś je spłycili. :bezradny: Aktorzy są świetnie dobrani! Uważam, że naprawdę obstawa filmu jest wspaniała, są dokładnie tacy jakich sobie czytelnik może wyobrazić. Ogromnym plusem jest Pattison (eh... :D) idealnie pasuje do roli wampira i muszę się przyznać, że ma niesamowity głos! (nie wiem, czy tylko mi się tak wydaje, ale w jego głosie słychać taki hmm.. spokój? :p ) zresztą Robert ma taki wspaniały uśmiech i niewątpliwie jest wieeelkim plusem filmu :D

Bardzo podobała mi się Alice! Właśnie taką ja sobie wyobrażałam, no i Carlisle ;)

Ale jak większość do pierwszej części filmu i książki mam sentyment. Zawsze 'jedynki' są magiczne :D

Jutrzenka - 2010-07-31 22:21:23

Ashley Greene - piękna i mało znana gwiazda "Zmierzchu"

http://img413.imageshack.us/img413/7572/72041113.jpg

Fani opowieści o wampirach odliczają dni do premiery najnowszej części sagi "Zmierzch" - filmu "Zaćmienie". W mediach wiele się mówi i pisze o głównych gwiazdach wampirzego romansu, warto zwrócić jednak uwagę na mniej znaną aktorkę - Ashley Greene. Kto kryje się za ciemnymi okularami?

http://img534.imageshack.us/img534/8934/32661528.jpg

Ashley Greene wcieliła się w adaptacji powieści Stephanie Meyer w postać Alice Cullen, siostry głównego bohatera Edwarda (Robert Pattinson)

http://img199.imageshack.us/img199/4936/75614601.jpg

Ashley Greene jest aktorką filmowa i telewizyjną oraz modelką

http://img440.imageshack.us/img440/9591/91427941.jpg

Greene pochodzi z Jacksonville. Do Los Angeles przeniosła się w wieku 17 lat

http://img291.imageshack.us/img291/6432/75121231.jpg

Zanim została aktorką, była modelką. Pracowała m.in. dla Feng Junk i Stop Staring.

http://img689.imageshack.us/img689/2341/69317760.jpg

Jej debiutem była rola w "Hame of... the Brave"

http://img823.imageshack.us/img823/9528/31479507.jpg

Kolejnym filmem z jej udziałem był "Król Kalifornii".

http://img201.imageshack.us/img201/8761/17276056.jpg

Ashley zagrała też w telenoweli "Desire: Tabel for Three". Niestety, serial został zdjęty z anteny już po pierwszym sezonie.

http://img835.imageshack.us/img835/6386/42474403.jpg

W 2008 roku Greene zagrała Alice Cullen w ekranizacji bestsellerowej powieść "Twilight".



Źródło:
www.film.onet.pl

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

irkaaa:) - 2010-08-12 17:52:49

zgadzam się za mało znana :good: Jest jedną z moich ulubionych (pomijając Belle i Edwarda bo to wiadomo, że główna para filmu) aktorek z całej Sagi, uważam, że idealnie wcieliła się w rolę Alice :)
Chętnie zobaczyłabym ją w jakimś fajnym filmie :)

www.tstramwaj2.pun.pl www.lumiraots.pun.pl www.odrodzeni-cabal.pun.pl www.musclecars.pun.pl www.benign.pun.pl