:aparat: Ocena filmu :aparat:
Na jaką ocenę według Was zasługuje film "Jodhaa Akbar"?
Jutrzenka :rolleyes: :shy:
Zdecydowanie 10! I nie ma się nad czym zastanawiać.
OBEJRZAŁEM TEN FILM DOSŁOWNIE PRZED CHWILĄ I JEST SUPER MOJA OCENA TO 20 ZA TEN FILM ARCYDZIEŁO
10! Film jest cuuuudowny :).
8..
BYł super, ale straszni enudziły mnie sceny wojenne..
;P
Wcale ich tak dużo nie było :)
Rani, zobaczysz jeszcze, jak Cięw ogóle historia będzie męczyć w średniej szkole :P Już widzę,że za nią nie przepadasz, więc czeka Cię jeszcze dużo cierpień :P
No film bomba przez duże B! Walki batalistyczne były świetne, uwielbiam szeroki rozlew krwi :D, poza tym genialna fabuła, normalnie z tego filmu dobry kryminał wyszedł. Wspaniałe plenery, budownictwo wręcz bajeczne. Można się na takim filmie wtopić w fotel, cudo, cudo i jeszcze raz cudo. Gra aktorska jak zwykle na najwyższym poziomie, ale zresztą to norma, no przecież Hrithik tu gra :D. Muzyka również wspaniała, nic dodać, nic ująć.
obowiazkowo 10 :)
o wrazeniach to gdzie indziej napisze ;)
No ja mam problem z oceną tego filmu. Zawsze chciałabym oceniać filmy z Hrithikiem na 10, ale w przypadku "Jodhaa Akbar" to raczej nie do końca możliwe :oczko: To znaczy, jeśli chodzi o ogólne wrażenie, grę aktorską, wspaniałą scenerię, muzykę, to film zasługuje na 10, ale fabuła nie podoba mi się zbytnio, coś jakby w niej zabrakło. Ją oceniłabym więc na 6 :oczko: Tym samym wyciągając z tego średnią, film oceniam na 8 :oczko: choć sceny romantyczne Hrithika i Aishwaryii oceniam na 10 :buzki:
Jutrzenka :rolleyes: :shy:
Oceniam film na 10. Aish i Hrithik tworzą piękną parę. Reprezentują ten sam typ subtelnej,
niecodziennej urody. Jednak to Hrithika otacza aureola tajemniczości, to on emanuje erotyzmem,
jemu zawdzięczamy przeżycia z górnej półki. Oczywiście, to moja opinia. Aish jest zbyt doskonała, zachwyca, ale jej gra
nie chwyta za gardło. Zawsze z przyjemnością oglądam filmy z jej udziałem, ale często mam uczucie, że jest zbyt chłodna.
W tej roli te cechy chyba były bardzo na miejscu. Jodhaa taka miała być. Natomiast Hrithik jako Akbar sprawił,
że miałam ciary na plecach. Nie tylko w romantycznych scenach, także kiedy pokazał jak jego bohater dojrzewa i zamienia
się w samodzielnego władcę. Sposób w jaki młody cesarz to robi imponuje otoczeniu. Buduje mu autorytet i otacza szacunkiem
mimo młodego wieku.
Mnie jako kobiecie sceny batalistyczne średnio się podobały. Krew, latające w powietrzu odcięte mieczem części ciała
obejrzałam raz, przez zaskoczenie. Następnym razem przeczekałam te fragmenty z zamkniętymi oczami. Film
obejrzałam tyle razy, że nie mogę wystawić innej oceny, niż 10.:applause:
Kareena, czy Ty jesteś po jakichś studiach dziennikarskich? Piszesz takie ładne komentarze, że aż mi sie oczy świecą jak je czytam :)
I na wszystko znajdujesz takie doskonałe określenia, porównania ^^ Brawo! :)
Masz rację, Aish nie jest mega porywająca, ale w Jodhaa Akbar ten jej chłód, jak to nazwałaś, był jak najbardziej na miejscu :)
W ogóle kobiety powinny być takie jak bohaterka Aish w tym filmie hehe Faceci nie mieliby juz tak łatwo ^^
A co do tego erotyzmu Hrithika to masz rację w 100% ^^ i to jest fajne w filmach bolly, bo nie pokazują typowych scen erotycznych, a i tak wzbudzają większe emocje hehe
Ale może to tylko u kobiet, bo my mamy większą wyobraźnię :P