Beti - 2009-02-08 23:04:44

Mrok na pierwszych plakatach nowego Harry’ego Pottera



http://i41.tinypic.com/iclcg9.jpg



W sieci zadebiutowały w końcu pierwsze plakaty Harry’ego Pottera i Księcia Półkrwi. Muszę przyznać, że mi się podobają, choć stylizacją przypominają postery dwóch poprzednich części sagi. Wyraźnie widać także ich ewolucję, kierującą się w coraz bardziej mroczne rejony - wszak sama historia jest za każdym razem jeszcze bardziej ponura.

http://i42.tinypic.com/1268qo5.jpg



http://i40.tinypic.com/md2zwl.jpg



http://i42.tinypic.com/11lt0cl.jpg



Fabuła: Harry rozpoczyna szósty rok nauki w Hogwarcie, a tymczasem Lord Voldemort sieje zniszczenie w całym kraju. Presja ogółu związana z pokonaniem go rośnie. Wykorzystując starą księgę z zaklęciami, która wcześniej należała do “Księcia Półkrwi”, Harry poszerza swoją magiczną wiedzę i przygotowuje się do bitwy. Zanim to jednak nastąpi, Harry musi pomóc Dumbledore’owi odkryć tajemnicę planów osiągnięcia nieśmiertelności snutych przez Voldemorta – lokalizację jego horkruksów. Jednak poszukiwania horkruksów i bitwa, do której dochodzi w konsekwencji, kończą się tragedią, która sprawia, iż Harry dochodzi do wniosku, że musi samodzielnie pokonać Czarnego Pana.

Film wyreżyserował ponownie David Yates, niemal tradycyjnie na podstawie scenariusza Stevena Klovesa. Obsadę chyba nie muszę nikomu przytaczać, bo po pięciu częściach wstyd nie znać. Premiera kinowa 24 lipca.

Mam fatalną wiadomość dla wszystkich tych, którzy z niecierpliwością czekają na film Harry Potter i Książę Półkrwi: przedstawiciele Warner Bros. oficjalnie poinformowali, że premiera produkcji została przesunięta z 21 listopada ponownie na 17 lipca 2009. Uzasadniane jest następujące: okres wakacyjny wydaje się dla wytwórni lepszym czasem na wprowadzenie do kin familijnej produkcji niż koniec roku, a ponadto strajk scenarzystów zaburzył w znaczący sposób plany realizacyjne.

Od razu pojawiły się głosy obalające takową tezę: otóż jak dotąd trzy filmu o Harrym Potterze debiutowały w listopadzie (zarabiając 916 milionów dolarów), a dwa latem (wynik 866 milionów dolarów), a różnica w osiąganych przez nie wynikach nie wydaje się aż tak znacząca. Co gorsza, latem 2009 roku Harry Potter i Książę Półkrwi wydaje się mieć znacznie większą konkurencję niż gdyby wszedł do kin w planowanym momencie.
Jako że przesunięcie premiery filmu nie powinno w żaden sposób opóźnić prac nad kolejną odsłoną przygód młodego czarodzieja, fanom serii pozostaje się cieszyć z jednego: skróci się przerwa pomiędzy szóstą i siódmą produkcją. Zawsze jest to jakieś pocieszenie.



Źródło:
Harry Potter

nensha - 2009-02-08 23:16:53

Ech, a ja do tej pory nie obejrzałam jeszcze Zakonu Feniksa... Może dlatego, że jak dla mnie ZF to najsłabsza książka spośród wszystkich siedmiu. Ale Księcia Półkrwi lubię i pewnie obejrzę szybciej po premierze :D

Mnie się ten drugi plakat, z Dumbledorem podoba, chociaż kolorystyka średnio... Taka trupio zielona, przypomina mi się amerykański "The Ring".

Sonic Hed - 2009-02-09 13:52:03

Plakaty niczego sobie. Zobaczymy czy Half-Blood Prince będzie lepszy niż ZF. Dam Yates'owi jeszcze jedną szansę, mam nadzieję, że jej nie zmarnuje. Bo jakoś piąta odsłona przygód HP nie przypadła mi do gustu, uważam ją za najgorszą ze wszystkich dotychczasowych części.

P.S Wie już ktoś czy "Insygnia śmierci" będą podzielone na dwie części? Bo Warner Bros coś o tym wspominało, ale w końcu nie wiem czy to tylko plotka, czy jednak jest coś na rzeczy. Pozdro.

Jutrzenka - 2009-02-09 16:56:33

Ach, Daniel wspaniałe wygląda na tych plakatach! Uwielbiam tego chłopaka w tej roli :buzki: Jest tu po prostu niesamowity :buzki:

Mnie wszystkie części ekranizacji przypadły do gustu! Bardzo lubię te filmy :buzki: No a Daniel dodaje im tylko magii :oczko:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

nensha - 2009-02-09 17:28:45

Sonic Hed napisał:

P.S Wie już ktoś czy "Insygnia śmierci" będą podzielone na dwie części? Bo Warner Bros coś o tym wspominało, ale w końcu nie wiem czy to tylko plotka, czy jednak jest coś na rzeczy. Pozdro.

"Czara ognia" też miała być podzielona a była w jednym kawałku... ZF to ponad 900 stron i też nie dzielili ;) A "Insygnia..." są krótsze.

Jutrzenka --> a wiesz, ja chyba Toma Feltona wolę :D Draco Malfoy filmowy - co z tego, że farbowany :D

tinahri - 2009-02-09 18:01:58

nensha, a nie uważasz,że do kolejnej części powinni jakiegos Japończyka zaangażować ;> To mogłoby Cię zainteresować, prawda ? hehe :)

nensha - 2009-02-09 19:40:21

Oj tam :P Japończycy najlepiej wyglądają w filmach japońskich :D

tinahri - 2009-02-09 19:52:55

No wiesz co?!... powiem Japończykom :P

nensha - 2009-02-09 20:01:48

Ale to przecież komplement był ;) Osobiście Ci "Lalki" pożyczałam, to wiesz jak wygląda japońskie kino - a tak umieją grać tylko Japończycy ;) Amerykańskie filmy niech Amerykanie robią ;P

Beti - 2009-02-10 10:52:50

Lubię wszystkie części Harrego Pottera i Daniela w tej roli  :) fajnie wyszedł na tych plakatach  :buzki:  ta częsc  wydaje sie najbardziej mroczna za wszystkich , czekam z niecierpliwościa na koleją częśc ;)

Azja - 2009-02-10 20:05:42

już się niemoge doczekać :D uwielbiam HP :D

plakaty są super :D

Svasti - 2009-02-21 11:52:20

Nie wiem,, czego ale ja się nie mogę przekonać do Hareego Pottera, choć oglądałam dwie pierwsze części.
Lubię fantastykę ale bardziej taką połączoną ze światem średniowiecznym, jak np. Władca Pierścieni :P

Beti - 2009-03-18 23:04:51

Fani "Pottera" bezlitośni



Fani Harry'ego Pottera grożą buntem po tajnych, próbnych pokazach "Harry'ego Pottera i Księcia Półkrwi". Szósta odsłona przygód młodego czarodzieja to według nich porażka. Na dodatek do bólu ckliwa.

Co rozdrażniło fanów, którzy zostali zaproszeni na próbny pokaz filmu wyreżyserowanego przez Davida Yatesa (wyreżyserował też "Zakon Feniksa" i będzie stał za kamerą siódmej i ósmej części cyklu)?

Zakończenie jest inne niż w książce, zniknęło też kilku istotnych i kluczowych dla historii bohaterów - to i parę innych rzeczy rozzłościło fanów, którzy i tak są zniecierpliwieni, że premierę filmu przełożono z grudnia 2008 na lato 2009 roku.
Jeden z miłośników Hogwartu, który uczestniczył w sekretnym pokazie w Chicago, złościł się: "Film zdominowały romanse - Rona z Lavender Brown, Ginny z Deanem Thomasem, Hermiona zakochana w Ronie, Ron zauroczony po zażyciu trucizny Romildą Vane i w końcu Harry i Ginny".

Zgodnie z doniesieniami, Yates zdecydował się wyrzucić sporą część "wspomnień" profesora Dumbledore'a, które potem pomogły Harry'emu w walce z jego zaciekłym wrogiem - Voldemortem. Ograniczył je tylko do dwóch. Jednak dla fanów najbardziej rozczarowujące jest zakończenie, w którym jedna z najważniejszych dla cyklu postaci spotyka się ze swoim przeznaczeniem.

"To tylko częściowy przedsmak tego, co mogło być największą niespodzianką całego filmowego cyklu" - powiedział jeden z fanów.

Teraz okaże się, czy producenci, w odpowiedzi na głosy niezadowolonych fanów, zdecydują się na zmiany w gotowym już filmie. Premiera przewidziana jest na połowę lipca.

źródło:film interia

Sonic Hed - 2009-03-20 17:41:36

I czemu mnie to nie dziwi. Już po "Zakonie Feniksa" byłem zniesmaczony, jak widzę bo "Księciu Półkrwi" będe nie tylko zawiedziony, ale również (przepraszam za wyrażenie) w........ Po jasną cholerę WB po raz kolejny daje reżyserować film komuś, kto najwidoczniej nie ma o tym bladego pojęcia. Już w piątce zakończenie znacznie się różniło od tego w książce, na prawdę zabrakło mi tych złotych posągów, które ożywił Dumbledore. Jak widzę tu nie będzie lepiej. Z tych wszystkich opinii i plotek można wysnuć tylko jeden fakt, że film zamiast być największą premierą tego roku okaże się totalną klapą. Obym się mylił, ale na razie wszystkie znakina niebie i ziemi na to wskazują. Pozdrawiam!

Jutrzenka - 2009-03-20 17:51:16

Faktycznie te wrażenia fanów nie wyglądają zbyt dobrze :smutny: Jeśli ten reżyser naprawdę nie umie sobie poradzić z wyreżyserowaniem tego filmu, to błędem było powierzać mu tą rolę. Uwielbiam postać Harrego, ale mimo wszystko tak kolosalnych zmian w porównaniu z książką nie powinno być.

Jeśli chodzi o te romanse, to mnie one nie przeszkadzają. Nie wiem tylko dlaczego sparowali Harrego z Giny a nie z Hermioną :wnerw:

Beti!
Bardzo ciekawa informacja :buzki:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Azja - 2009-03-20 22:07:12

hmm... zobaczymy co z tego wyjdzie :( mam nadzieje ze poprawia film :*

nensha - 2009-03-21 17:57:18

Czemu mnie to nie dziwi? ;P
Film jest robiony pod przeciętnego odbiorcę, a dzisiaj najlepiej sprzedają się właśnie romansidła... Nawet HP przerabiają na harlequin. Inna sprawa, że szczerze mówiąc, to książka HP6 też w porównaniu do reszty była strasznym romansidłem.

A co do parowania Harry'ego... Hm, ja myślałam że to się skończy jego kawalerstwem ;) Jakoś nie pasuje mi sparowanie go z Ginny, ale z Hermioną też nie.
Chociaż zakończenie serii byłoby chyba najlepsze, gdybyśmy dostali podwójną śmierć ;P

Anulka - 2009-03-25 23:25:56

Może w tv znowu będzie któraś część H.P. na święta?? :P

Sonic Hed - 2009-03-28 12:49:58

No to chyba raczej pewne, że znowu go dadzą :D. W TVN to niedługo będzie stała ramówka, jak "Kevin" na polsacie. Mnie szczerze to już się znudziły te ciągłe powtórki. Czy naprawdę nie ma innych filmów?

Zgadzam się z Nenshą jeśli chodzi o zakończenie całego cyklu o HP. Powinni zginąć obaj, zarówno Harry jak i Voldemort. A tak jest jak jest.

Jutrzenka - 2009-03-28 13:10:21

Sonic Hed napisał:

Czy naprawdę nie ma innych filmów?

Są - z Bollywood :haha: :haha: :haha:

Sonic Hed napisał:

Zgadzam się z Nenshą jeśli chodzi o zakończenie całego cyklu o HP. Powinni zginąć obaj, zarówno Harry jak i Voldemort. A tak jest jak jest.

Co :boisie: :krzyk: :paluszkiem:? No wiesz :figielek: Nie ma mowy! Harry ma żyć :figielek: Ty wiesz, że ja tak bardzo go lubię :figielek: więc takie zakończenie odpada :figielek: Wymyśl coś innego :figielek:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Sonic Hed - 2009-03-28 13:20:20

Akurat ja Bolly nie miałem na myśli :D. Aniu ale taka jest prawda. Śmierć Harrego to byłoby najlepsze rozwiązanie. Oczywiście tak się nie stanie, bo Insygnia skończyły się jak się skończyły. Ale w końcu miło jest pomarzyć :D

Jutrzenka - 2009-03-28 13:24:43

Pomarzyć sobie możesz i na tym koniec :figielek: Nie po to oglądałam Harrego z taka chęcią, żeby teraz patrzyć jak go zabijają :figielek: Nie lubię takich zakończeń! Jak zabijali postać, jaką grał Hrithik też było to dla mnie bardzo przykre :beczy: Zresztą, nie sądzę, że wielu fanów Harrego chciałoby, żeby tak zakończyła się jego historia.

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

nensha - 2009-03-28 13:39:40

Oj, Jutrzenko, zdziwiłabyś się ilu fanów chciało śmierci HP ;) Po prostu... to by trochę realizmu nadało. A tak - seria skończyła się jak kiepskie romansidło.

Jutrzenka - 2009-03-28 13:55:13

Ojej, fani chcą śmierci swojego ulubieńca :haha:? Dobrze, że swoim ulubionym aktorom czy piosenkarzom nie życzą czegoś takiego :haha: No cóż, wszystko zależy od gustu. Ja lubię romanse, więc nawet jeśli w takim klimacie będzie zakończenie Harrego, to wcale mi nie będzie to przeszkadzało :oczko: Wprost przeciwnie :usmiech: Bardzo by mi się to podobało :oczko:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Sonic Hed - 2009-03-28 14:02:13

nensha napisał:

Oj, Jutrzenko, zdziwiłabyś się ilu fanów chciało śmierci HP ;) Po prostu... to by trochę realizmu nadało. A tak - seria skończyła się jak kiepskie romansidło.

W pełni popieram Nenshę. Inaczej sobie wyobrażałem zakończenie całej serii przygód HP. Rowling zrobiła z Harrego prawie Supermena, którego żadne zaklęcie nie jest w stanie pokonać. Niby to Harry nie żyje, bo rozmawia z Dumbledorem na jakieś niebiańskiej stacji, po czym szybciutko wraca do życia. No błagam zakończenie na miarę taniego, hollywoodzkiego gniota. Ja rozumiem, że dobro musi zwyciężyć, ale nic nie stało na przeszkodzie, aby główny bohater poświęcił się broniąc przy tym swoich przyjaciół przed pewną śmiercią. A pamięć o nim nigdy by nie zgasła. Ale niestety jak już wcześniej pisałem, można tylko pomarzyć...

nensha - 2009-03-28 15:42:45

Jutrzenka napisał:

Ojej, fani chcą śmierci swojego ulubieńca :haha:?

Zaraz, zaraz, a kto tu mówi że Harry jest moim ulubieńcem? ;P Lubić serię, a lubić główną postać to dwie różne rzeczy. Samego Harry'ego bardziej lubię w niektórych fanfiction niż tego kogoś, kogo opisywała Rowling - jak powiedział Sonic, Supermana, którego nic nie rusza. Z serii o wiele bardziej lubię Snape'a (chociaż nie wybaczę tej kobiecie, że jeszcze na koniec wcisnęła mu w życiorys nieszczęśliwą miłość, argh), Lupina, Syriusza albo chociażby Rona czy Dumbledore'a ;)
I przepraszam, ale porównanie życzenia śmierci ulubionym aktorom albo piosenkarzom z uważaniem za najlepsze zakończenie książki śmierć postaci fikcyjnej jest lekko nie na miejscu.

Sonic, no ale na szczęście istnieje coś takiego jak pisane przez fanów fanfiction :D Niektóre są o niebo lepsze niż to, co stworzyła Rowling i są nawet takie z zakończeniem, gdzie Potter ginie ;) Bo ta wersja Rowling to w sumie też wygląda jak fanfiction, ale napisane przez kogoś,kto nie bardzo zna się na rzeczy.
A jak chcesz poczytać coś ciekawego, to polecam "Harry Potter i koniec świata", akcja dzieje się, gdy HP ma dwadzieścia kilka lat, a całość jest w klimacie sensacyjnym - http://archiwum.twoj.net/index.php?showtopic=7367 tutaj to można przeczytać, polecam, naprawdę doskonałe ;)

Jutrzenka - 2009-03-28 16:01:13

nensha napisał:

I przepraszam, ale porównanie życzenia śmierci ulubionym aktorom albo piosenkarzom z uważaniem za najlepsze zakończenie książki śmierć postaci fikcyjnej jest lekko nie na miejscu.

Bez przesady! Zależy jak Ty to odczytujesz :bezradny: Ja w tym momencie nie biorą pod uwagę tego, czy Harry istnieje naprawdę czy nie, tylko biorę pod uwagę samą "postawę" jaką jest życzenie śmierci komuś, kogo się lubi. No wybacz, ale dla mnie jest to co najmniej dziwne :bezradny: Jeśli ktoś jest moim ulubieńcem, to chcę aby spotykało go to co najlepsze, a nie chcę żeby umarł bo tak byłoby ciekawiej i realniej. Takie tłumaczenie jest śmieszne, ale widać tylko dla mnie :figielek:

Co do samego Harrego - widzisz, to właśnie on jest moją ulubioną postacią w filmie więc tym bardziej chciałabym aby przeżył.

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Sonic Hed - 2009-03-29 16:25:25

Dziewczyny nie tak ostro, bo już mi się kolor forum na czarny zmienił :D. Poza tym, nie ma się o co kłócić. Każdy inaczej ocenia tą książke i postać głównego bohatera. Ja osobiście go nie lubię. Głównie za to, że jest on aż zanadto zapatrzony w siebie. Zawsze miałem wrażenie, że wszystko ma się kręcić wyłącznie wobec jego osoby. Przeważnie tylko ja, ja, ja... No błagam. Gdyby nie pomoc przyjaciół i Dumbledora, to Potter nie raz by wykitował. Zresztą był też zbyt arogancki i pyszałkowaty. Uwielbiałem sceny kiedy Snape sprowadzał go na ziemię :D. Nie wiem, miałem wtedy dziką satysfakcję. O wiele bardziej podobała mi się postać Rona, szczery aż do bólu. Zresztą Hermiona również była świetna. Gdybym miał jednak wskazać ulubioną postać, to bez wątpinia będzie to Severus Snape. Podobał mi się jego styl bycia i ta zadziorność.

Osobiście wydaje mi się, że książka miała się tak skończyć. Być może Rowling celowo zostawiła sobie otwartą furtkę w celu kontynuacji serii, ale pewnie pod innym tytułem. W końcu Harry doczekał się synów, kto wie może i Voldemort przed śmiercią postarał się, aby w razie jego śmierci ktoś po nim przejął pałeczkę. Ale by było :D. Pozdrawiam, życzę miłego dnia  :oczko:

nensha - 2009-03-29 17:13:03

To nawet nie chodzi o to, że ja za samą główną postacią nie przepadam zbytnio. Po prostu, dobre zakończenia są nudne, bo nie zaskakują, przynajmniej dla mnie. A fikcja jest dlatego fikcją, żeby można było przeczytać o tym wszystkim, czego nie ma się na co dzień. Na co dzień nie chodzę po ulicy i nie zabijam, ergo, jeśli mogę przeczytać o śmierci czy innych mrocznych stronach życia, to zaspokaja moją ciekawość ;P

A zresztą, jak to mawiał Dumbledore - dla należycie uporządkowanego umysłu śmierć jest tylko początkiem nowej, wielkiej przygody ;)

Sonic Hed - 2009-03-29 19:15:56

Nensha, co racja to racja. Ale jednak większość osób preferuje zakończenia z Happy-End'em. I nie dziwię się, miło jest obejrzeć coś pozytywnego, szczególnie w dzisiejszych czasach :D. Ale ja też należę do osób, które chętnie by zobaczyły jakąś alternatywę. Podobają mi się filmy, które na dodatkowych płytach dają możliwość obejrzenia kilku, niekonicznie dobrych zakończeń. Dzięki temu każdy znajdzie coś dla siebie.

Nensha dzięki za link.

nensha - 2009-03-29 20:03:31

Pewnie alternatywne zakończenia są jednym z powodów, dla których tak lubisz SH? :D
No, to nie jest tak, że uważam happy endy za zło, niedobro i w ogóle, a zakończenia złe są super. Happy endy są potrzebne. Ale nie za dużo ;P

No prob.

Sonic Hed - 2009-04-23 15:22:01

Doczekaliśmy sie kolejnego już zwiastunu, ciekaw jestem Waszych wrażeń, odonośnie tego trailerka. Jest parę nowych rzeczy, i oczywiście mnóstwo starych :D. Osobiście jestem coraz bardziej zniesmaczony, ale to tylko taka moja luźna refleksja odnośnie tego co widzę. Myślę, że po Zakonie Feniksa gorzej być nie może. Pozdro.

Sonic Hed - 2009-08-06 20:16:35

Kolejna premiera HP za nami. Kolejna moja premiera o 24:01 i co tu dużo mówić, atmosfera zdecydowanie lepsza niż po piątej części przygód młodego czarodzieja. Dobrze, że zrobiłem rezerwację, bo o kupnie biletów przy kasie można było pomarzyć. Zresztą generalnie był problem ze wszystkim, nawet popcorn kupiłem z lekkim opóźnieniem, ponieważ jedna fanka HP była tak poruszona, że wpadła na mnie z dziką siłą przez co moje milusińskie kukurydziane białe pianeczki rozlały się na czerwonej wykładzinie :D. Biedactwo strasznie mnie przepraszało, że nawet nie wypadało się gniewać. Oczywiście potem zebrało mi się od mojej kochanej Brzoskwinki, że chyba za bardzo się przymilałem do tej panny, która mnie staranowała. Ale co tam, nie o tym mowa. Aha, zanim przejdę do samego filmu, to muszę powiedzieć jeszcze o jednej bardzo ważnej rzeczy. Mianowicie, podczas kupowania popcornu moim oczom ukazał się Pani Administrator naszego forum :D. Nie wiem do końca z kim przyszła, bo już nie było czasu na dodatkową dłuższą rozmowę, ale okazało się że mieliśmy bilety do tej samej sali kinowej. Władczyni siedziała dwa rzędy wyżej, ale w sumie norma, nie można naruszać hierarchii. 

Co się tyczy samego filmu, był dość dobry, biorąc pod uwagę ówczesnego reżysera. Fajna przygodówka, z genialnymi komediowymi tekstami, wątki miłosne cudowne, a Levander była niesamowita, uśmiałem się jak talala. Dobre efekty specjalne, na szczęście nie było ich zbyt dużo, dzięki czemu film mocno zyskał w moich oczach. Troszkę mało ścieżki dźwiękowej, ale generalnie dało się przełknąć. Fabuła dość dobrze trzymała się książki, choć mam pretensje to reżysera, że nie było żadnej wzmianki na temat nowego Ministra Magii. Pogrzebu Dumbledora też nie było, a to właśnie razem z nim została pochowana różdżka, która w ostatniej części będzie mieć bardzo ważne znaczenie. O horkruksach też dość mało zostało powiedziane, ale skoro siódma część ma być w dwóch częściach, to sądzę że akurat w tym temacie nadrobią zaległości. Podsumowując, film dużo lepszy od poprzedniczki, bez wątpienia spodoba się każdemu kto lubi takie kino. Jak dla mnie 8/10, miło będzie wrócić do tej pozycji kiedy tylko ukarze się na DVD. Polecam!

nensha - 2009-08-06 22:14:22

Jedzenie w kinie to zło, a już tym bardziej popcornu. Ja na przykład nie znoszę, jak mi ktoś żuje, chrupie i mlaska nad uchem. A już szlag mnie jasny trafia jak widzę kogoś wchodzącego na salę z torbą żarcia, jakby tych kanapek nie można było zjeść PRZED filmem -_-
Sori, ale jedzenie w kinie naprawdę wyzwala u mnie instynkt mordercy.

A na sam film planuję wybrać się w przyszłym tygodniu :p Wszyscy oprócz mnie już widzieli... A ja jeszcze HP5 nie oglądałam.

Sonic Hed - 2009-08-07 10:32:34

W pełni Cię rozumiem Nensha, ale ja jem bardzo kulturalnie, nawet szmeru nie usłyszysz :D Oczywiście znajdą się też prosiaki, które jak już zaczną konsumować to od patrzenia można aż puścić pawia. Poza tym, zostawią po sobie taki bałagan, że pasowało by tylko do obory zamknąć.

Film polecam, to że nie oglądałaś HP5 to za dużo nie straciłaś, ale szóstka warta jest poświęcenia wolnego czasu.

nensha - 2009-08-07 12:07:05

No dobra, jeśli tak to jestem w stanie wybaczyć xD Acz dalej uważam, że do kina chodzi się na film, nie na piknik :p

Taa, wszyscy to mówią, że dużo nie straciłam... Ale HP5 obejrzę. Kiedyś xD

Jutrzenka - 2009-08-07 16:05:01

Piotruś!
Twoje spotkanie z dziewczyną z popcornem wyglądało bardzo ciekawie :oczko: Widziałam jak ona wpadła na Ciebie :haha: Ty jednak jak zwykle potrafisz być taki miły, że miałam wrażenie, że ona się cieszyła, że na Ciebie wpadła :oczko: Brzoskwinka za to nie była zbyt szczęśliwa :haha: No, ale ma Cię na co dzień, więc musi być wyrozumiała :oczko:

Fajnie było, że byliśmy w tej samej sali, szkoda tylko, że jednak w innych rzędach :oczko: Ale aż tak idealnie nie może być :haha:

Co do filmu, mnie bardzo się podobał. W ogóle atmosfera tego, że jest po północy ma swoje oddziaływanie i to bardzo pozytywne. Jak zwykle Daniel zagrał niesamowicie! Dla mnie jest mistrzem w swojej roli!

Fabuła była bardzo ciekawa. Podobało mi się poczucie humoru, bardzo fajnie je wkomponowali w film. Wątek miłosny był interesujący, choć ja jednak zawsze będę uważała, że to Harry i Hermiona powinni być razem.

Scena kiedy Dumbledor i Harry są w jaskini i Harry wpada do wody i widzi nad sobą płomienie ognia jest świetna! Dumbledor wygląda tu na potężnego czarodzieja. No a jego śmierć - bardzo smutna scena :beczy: Bardzo mnie wzruszyła.

Ogólnie mogę powiedzieć, że film jest naprawdę świetny! Moja ocena to 10/10. Daniel ma tu dużą zasługę, ale razem z nim wszyscy inni zagrali wspaniale! Polecam tą część Harrego Pottera, choć ja poleciłabym każdą inną, bo mam ogromny sentyment do tego filmu.

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

PIOTREK - 2009-09-07 22:09:14

ja ten film obejrzałem sobie z wielka przyjemnością a film oceniam jako bardzo dobry oczywiście ja też byłem na tym filmie z dziewczyną ale nie zdradzę jej imienia i na sali kinowej mieliśmy tylko wodę do picia a wrażenia po filmie miałem super ja podobnie jak ANIA oceniam film na 10

www.narutoxgierka.pun.pl www.motocykl.pun.pl www.otfix.pun.pl www.autoboty.pun.pl www.hiphopcytaty.pun.pl