Film jeszcze nie wyszedł, ale w necie można już co nieco o nim znaleźć.

Fabuła

Kites to film dwujęzyczny - w hindi oraz po angielsku. Hrithik (Jay) gra mężczyznę romansującego z dwoma kobietami - Barbarą Mori (Natasha) i Kangana Raut (Gina). Jego charakter jest niczym tytułowy latawiec, który chciałby wzlecieć to tu to tam, jednak zawsze wzlatuje wyżej.  Barbara Mori gra rolę tancerki salsy. Film jest to love story z dużą dawką tańca.

imdb.com

Ciekawostki

* Kities był kręcony w Meksyku, Las Vega i w Los Angeles.

* reżyserem jest Anurag Basu

* Producent Rakesh Roshan chciał początkowo aby w rolę Barbary Mori wcieliła się Soonam Kapoor (grała min. w filmie Saawaryia) jednak została odrzucona jako, że jest bardzo konserwatywną osobą, a sceny w filmie podobno mają być śmiałe.
O tym fakcie mówił Hrithik:"Uwielbiam pracować z Sonam. Ale nie w tym projekcie. Rola nie jest dla niej... to będzie mój pierwszy międzynarodowy projekt. Jestem poddenerwowany."


* W rolę Barbary Mori brano też pod uwagę Penelope Cruz. Jednak osądzono, że jej uroda zbyt dojrzała dla Hrithika


źródło

by: Svasti

Juz nie mogę sie doczekać premiery:)

Yes, I saw this interwiev here, but in spite of this thank You for link :buzki:
This is very interesting video! Hrithik looks here very good and I think that He really likes Maladives :oczko:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Fabuła filmu

Meksykańska pustynia. Pozostawiony na niej ranny mężczyzna, czeka na niechybną śmierć w świetle pustynnego słońca. To Jay. Kiedyś sprytny i beztroski mężczyzna, a dzisiaj poszukiwany.

W obliczu śmierci, jedyną rzeczą która trzyma Go przy życiu jest odnalezienie Natashy - miłości Jego życia. To kobieta, która była zaręczona z innym mężczyzną lecz jej przeznaczeniem był Jay, kobieta, która pojawiła się jak grom z jasnego nieba i odmieniła całe Jego życie.

Miłość to chwila. Kiedy Jay i Natasha ujrzeli się po raz pierwszy, słowa były zbędne. Już wtedy wiedzieli, ze są dla siebie stworzeni. Sprawy się jednak skomplikowały. Za parą kochanków ruszył śmiertelny pościg. Jay pokonał śmierć, jednak nic nie było w stanie przygotować Go na to, co odkrył.

„Kites” to historia miłości, która przekracza wszelkie bariery, granice i kultury. To historia o pasji, która łamie wszelkie zasady, o związku, który zabiera kochanków w podróż przepełnioną przemocą, śmiercią oraz niezwykłymi i niezapomnianymi chwilami. To historia o zdradzie, która nie może liczyć na zrozumienie.

Źródło:
www.hrithikrules.com

Tłumaczenie:
Jutrzenka :rolleyes: :shy:

OD RAZU POWIEM ŻE TEN FILM BĘDZIE SUPER I WARTO BĘDZIE GO OBEJRZEĆ I BĘDZIE MIAŁ BARDZO WYSOKIE OCENY PRZYNAJMNIEJ TAK SĄDZĘ PO PRZECZYTANIU FABUŁY FILMU

Premiera filmu miała być 16.10.2009 r. a teraz się okazuje, że będzie w grudniu :zmeczony: Jestem ciekawa ile jeszcze razy przełożą ta premierę :bezradny: Nie wiem co powoduje, że tak ciągle ją odkładają. No, chyba, że chodzi o problemy z nawiązaniem współpracy z nabywcami filmu, o czym pisałam tutaj. Zastanawia mnie tylko to, czy takie ciągłe zmienianie daty premiery okaże się korzystne dla "Kites". Mam nadzieję, że film poradzi sobie bardzo dobrze na międzynarodowym rynku.

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

Ja myślę, że Rakesh chce, aby to było arcydzieło, a nie jak  większosc filmów Bolly - tandetnie nakręcony film....kto widział duzo filmów rodem z Indii, wie, o co chodzi :P

No, ale film jest już nakręcony :oczko: Już niczego nowego nie dodadzą raczej do filmu :oczko: Mam nadzieję, że przekładanie premiery przyniesie Im same korzyści :oczko: Teraz pewnie chodzi tylko o dobre sprzedanie tego filmu. Nie wiem czy są z tym takie kłopoty jak pisało w wymienionym przeze mnie newsie, może to tylko zdanie mediów a plany Rakesha z wyjazdem do USA mają na celu tylko uatrakcyjnienie promocji "Kites". Zobaczymy tylko, czy premiera będzie w grudniu, czy znowu ją przełożą :haha:

Jutrzenka :rolleyes: :shy:

To, że film jest nakręcony, wcale nie znaczy, ze jest skończony :)
Może trzeba jeszcze popracowac nad dźwiękiem, dubingiem, może wprowadzają jakieś mini poprawki w niektórych scenach... nie znam sie na tym, ale jakies tam detale na pewno poprawiają komputerowo :)

Myślę, ze na saej promocji Rakesh nie skupialby się tyle czasu... im dłużej bedzie czekłą z gotowym filmem, tym bardziej emocje opadną, a film będzie mniej ekscytujący... Ja tak to widzę...

No właśnie, z tym czekaniem i promocją myślę tak jak Ty - w końcu nie podziała to korzystnie. Właściwie to nic nie wiadomo. Dla mnie to zupełnie sprzeczne informacje, albo są tak przedstawianie, żeby tylko zrobić szumu, że film rzekomo nie spodobał się zbytnio i teraz trzeba szukać aż w Hollywood nabywców - bo o nabywcach jest mowa, więc z tego właśnie powodu myślę, że film sam w sobie jest już dopracowany, problem tylko w tym, żeby znaleźć kogoś kto go zakupi i kto zwróci dotychczasowe koszty, jakie zostały zainwestowane w "Kites". Szkoda, że Rakesh nie wypowiedział się na ten temat - wtedy wiadomo by było coś więcej, a tak właściwie nie wiadomo nic, oprócz tego, że premiera ma być w grudniu.

Jutrzenka :rolleyes: :shy: