No cóż, nie da się nie zauważyć, że jeśli chodzi o cięższe brzmienia, jestem na forum raczej osamotniona :p Więc postanowiłam podejść "podstępem" :D Poszperałam dziś trochę w necie, bo nagle naszła mnie myśl "a jak wygląda indyjska scena muzyczna jeśli chodzi o rock i metal?" I tego co się dowiedziałam nie jest tak potężna jak inna azjatycka (myślę tu oczywiście o japońskiej, której to kapele są bardzo znane nawet poza granicami Japonii do tego stopnia, że jeżdżą z koncertami po całym świecie - ja sama byłam już na dwóch koncertach japońskich zespołów i oba tutaj, w Polsce), ale okazuje się, że i Indusi jednak potrafią nieźle wymieść :D Aż szkoda, że rock/metal nie jest w Indiach tak popularny i zespoły tych gatunków nie mogą się rozwinąć. Ale może kiedyś? W końcu te parę lat temu japoński rock/metal też był w Europie gatunkiem niszowym, ja jeszcze pamiętam czasy, gdy ciężko było o tym cokolwiek znaleźć.
Kilka piosenek poniżej, warte posłuchania ;)

Avial - Nada Nada


Insomnia - Aartonaad


Metakix - You're Bloody Right


Nerverek - Judged!


Bhayanak Maut - Elcit Set Nois Rot

Mnie się z powyższych kapel szczególnie spodobała Insomnia i Metakix ;)

Ło matko Polko, co ta moja nensha wygrzebała w necie?! :P
Nawet nie przyszło mi do głowy, zeby sprawdzić, jak w Indiach wygląda 'cięższa' muzyka :P Nawet nie pomyślałam, że grają tam taką :D

Faktycznie, z tych zespołów, które podałaś, najfajniejsze są Insomnia i Metakix, myślę, ze jeszsze Nerverek jest niezły, tylko szkoda, że taka słaba koncertówka krąży po youtube... :P

Marta, biję pokłony w Twoją stronę :P

Ta twoja nensha wszystko co dziwne wygrzebie xD
A na poważnie, to jak pisałam wyżej, ciekawiło mnie jak się sprawy mają w Indiach z brzmieniem innym niż piosenki z bolly i pop. Bo że scena rockowo/metalowa tam w ogóle istnieje to było oczywiste, za duży kraj żeby jej nie było, mimo tego że takie gatunki nie mają tam zbyt wielu odbiorców - a przynajmniej na to wygląda.
Rock/metal to siła i potęga! xD

Obejdzie się bez pokłonów, wystarczy że będziesz moje łupanki w pokoju tolerować xDDD

Będę, tylko wiesz, za głośno i tak nie posłuchasz, bo dziadki nas na bruk wyrzucą :P
Mi nie przeszkadza to, czego słuchasz, tylko błagam...Behemota mi nie puszczaj, bo oni budzą we mnie agresje jak hip-hop :P
A Ty się szykuj, że ja bede słuchać przeróżnych gatunków muzycznych ^^

Ho, ho Nensha jestem pod wrażeniem, nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogą istnieć takie zespoły i to do tego w Indiach :). Behemot nie jest zły, dobrze że nie nazwali się Baphomet, dopiero wtedy by było :D. Mocne dźwięki są cool, choć obawiam się że jak tak dalej pójdzie, to w wieku 30 lat będę z aparatem słuchowym chodził :D. Nensha wielkie brawa :applause:.

Heeej no. Metal i rock to siła i potęga, jest wszędzie na świecie!
Eee tam, aparat słuchowy. Jak się lubi łupanki to nie ma co się martwić przyszłość tylko korzystać i słuchać ile wlezie.

A Behemot zły nie jest, prawda, prawda...