U Hrithika jest godzina:
Mumbai |
Administrator
"Kites" nie jest o erotyźmie: Anurag Basu
Reżyser “Kites”, Anurag Basu zdradza pewne informacje o śmiałych scenach Hrithika Roshana i meksykańskiej modelki i aktorki Barbary Mori, ale na tym nie kończy. Filmowiec mówi bowiem także o historii filmu i innych rzeczach.
-CNN-IBN: O czym jest „Kites”?
-Anurag Basu: Cóż, żeby nie zdradzać za dużo mogę powiedzieć, że to historia miłosna. To historia, która łamie wszelkie językowe bariery. Mówi o hinduskim chłopaku i meksykańskiej dziewczynie, którą gra Barbara Mori.
-CNN-IBN: Masz w zwyczaju opowiadać historię zawartą w scenariuszu. Robisz to szybko i tutaj Barbara napotkała na pewne kłopoty. Opowiedz nam o tym?
-Anurag Basu: Właściwie, to mówię bardzo szybko a mój akcent w j. angielskim jest bardzo indyjski. Barbara przyzwyczajona jest do j. angielskiego z amerykańskim akcentem. Niesamowite jest jednak to, że ona zrozumiała tą historię. Starałem się bardzo powoli wyjaśnić jej wszystko, każdy niuans filmu a ona słuchała bardzo uważnie. Widziałem w jej oczach ekspresję, podczas gdy opowiadałem jej historię filmu.
-CNN-IBN: Robisz ten film razem z Rakeshem Roshanem, który także jest reżyserem. Powiedz nam o swoich doświadczeniach ze współpracy z producentem-reżyserem”?
-Anurag Basu: Ciężko jest samemu wcielić się w taką rolę, ponieważ on nigdy nie poniósł porażki. Przynajmniej ja o niczym takim nie słyszałem, dlatego współpraca ta jest dla mnie prawdziwą przyjemnością. Zaletą tego, że jest on reżyserem jest to, że zdaje on sobie sprawę z tego, iż reżyserowi należy dać pewną przestrzeń.
-CNN-IBN: Dużo się mówi o śmiałych scenach, jakie się pojawiają w filmie. Myślisz, że to odciągnie uwagę od głównych wątków filmu czy będzie to jednak dobre dla publiczności tej produkcji?
-Anurag Basu: Nie wiem dlaczego ludzie mówią tak o tych scenach. Być może ma to związek z moją reputacją po „Murder”. Jednakże „Kites” nie jest o erotyce i śmiałych scenach. To tylko: prosta, jasna i czysta historia miłosna.
Źródło:
www.ibnlive.in.com
Tłumaczenie:
Jutrzenka
Offline
Fan Hrithika
No właśnie, wszędzie się mówi, że w filmie Kites będą dość śmiałe fragmenty, a tu możemy się przejechać bo okaże się że nic nie będzie Tzn mi tam do szczęścia to niepotrzebne Barbara miała już w swoich filmach takie sceny i może dlatego to się tak za nią tak ciągnie
Offline
Administrator
Ja myślę, że Hindusi w tej kwestii mogą troszkę wyolbrzymiać całą sprawę. Można się o tym przekonać po "Dhoom 2". Pocałunek Hrithika i Aishwaryi jaki można było oglądać w tym filmie wywołał ogromne oburzenie. Jakby ktoś nie wiedział o jaką scenę chodzi to by naprawdę sobie pomyślał, że scena musiała być bardzo wyzywająca i negatywnie wpływająca na społeczeństwo, podczas gdy nic złego w niej nie było. Hindusi w tej kwestii trochę przesadzają. Może się więc okazać, że w "Kites" nic takiego śmiałego nie będzie się działo, ale w mentalności hinduskiej jest to postrzegane jako sceny bardzo odważne
Jutrzenka
Offline