U Hrithika jest godzina:
Mumbai |
Debiutant
Ale patrzcie jaki przejaw odwagi z jego strony- zaśpiewał tak na wizji, chociaż nie jest jakimś tam wybitnym wokalistą co nie? Hehe a wszystko dla Suzanne
Offline
Hrithikoznawca
Miłość moja kochana, miłosć... chyba o takiej marzy każda kobieta
Ciekawe, czy i my się takiej doczekamy?! Oby
Offline
Administrator
No właśnie - jestem ciekawa czy kiedyś np. mój mąż zaśpiewa mi przed kamerami jakąś piosenkę A jeśli nie przed kamerami to przed naszą rodziną i znajomymi To by było wyzwanie - niezależnie od tego jak udałoby Mu się to zaśpiewać, dla mnie i tak byłby najlepszym wokalistą wszechczasów
Jutrzenka
Offline
Hrithikoznawca
Ja to już wiem na 100%...mi się miłosc nie przytrafi, czuję to każdą cząstką siebie. Nie wiem, dlaczego tak się dzieję, ale z biegiem czasu coraz mniej wierze w miłość. Po prostu ludzie są zbyt wyrachowani, żeby darzyc kogoś bezinteresownym uczuciem. Owszem, są wyjątki, ale to tylko dla wybranych
Jak nawet patrzę, jak młodzi i starsi ludzie podchodzą do samego seksu, to się zastanawiam, gdzie się podziala ta cała magia, którą ten akt był od wszech czasów otoczony... Teraz seks wygąda jak produkcja taśmowa..., coś powszechnego, nie wymagającego dokładności, zaangazowania...
Sama się zastanawiam, czy kiedyś się nie zauroczę przez kłamliwe zachowanie jakiegoś mężczyzny, który będzie chciał mnie tylko wykorzystać...
I jak tu wierzyć w miłość?
Dobrze, że niektórym się udaje, np. Misiu Tobie i Twojemu mężowi, moim rodzicom, czy nawet Hrithikowi i Suzanne
Oby było więcej takich par i odpowiedzialnych mężczyzn, którzy szczerze śpiewają dla swoich żon!
Offline