U Hrithika jest godzina:
Mumbai |
Hrithikoznawca
Oj tam, ja wepchnęłam do dzioba cały kawał
NO moze w towarzystwie to nieładnie wygląda, ale cóż-to jak z kurczakiem...jeść się powinno palcami a wśród ludzi człowiek się męczy widelcem
Offline
Fan Hrithika
Smacznie wygląda fakt, ale za surową rybę i wodorosty podziękuję.
Ale smacznego pozostałym!
Offline
VIP
ANULKA napisała
Smacznie wygląda fakt, ale za surową rybę i wodorosty podziękuję.
JA NAWET CHĘTNIE BYM TO SPRÓBOWAŁ NA PEWNO JEST PYSZNE A KIEDYŚ JA SPRÓBOWAŁEM ŚLIMAKÓW I MIODZIO W GĘBIE
Offline
Pasjonat Hrithika
Można zrobić bez surowej ryby i bez wodorostów xD
Offline
Hrithikoznawca
Ale to już nie to samo na pewno
Offline
Pasjonat Hrithika
No trochę co innego, ale bez surowej ryby jadłaś :>
Offline
Hrithikoznawca
Ale ciągle mam nadzieje, że kiedys się wybiorę do sushi baru i wtrząchne sushi z surową rybką
A z Twoich wersji: tunczykowej i krabowej-smaczniejsza, dla mnie, jest krabowa
Offline
Pasjonat Hrithika
Kiedyś Cię zabiorę do sushi baru
A mi też bardziej krabowa smakowała
Offline
Fan Hrithika
wodorosty są pycha, surowe ryby też ok z wyjątkiem łososia, którego nienawidzę w każdej postaci ;P
niestety nie przeczytałam wszystkich stron ale możesz napisać jak się znalazłaś w Japonii, i jak tam żyłaś, pracowałaś czy z oszczędności i jak długo tam byłaś .?
strasznie mnie to interesuje, bo wybieram się tam w przyszłoroczne wakacje...
Offline
Pasjonat Hrithika
Ale łosoś to najlepsza ryba Wędzony jest pyszny, surowy też - ale musi być cienko pokrojony. Swego czasu robiłam nawet sashimi z łososia
Haha, jeśli mnie mama na Despy nie chce samej puścić to co mówić o dalekiej Japonii... Nie, ta wycieczka to był po prostu mój prezent, na osiemnastkę i za dobre wyniki w szkole przez wszystkie lata Więc czysto turystycznie, ale w sumie jak tylko miałam okazję to uciekałam grupie do miasta xD Ofkorz to owocowało zgubieniem się ale co tam...
Byłam prawie dwa tygodnie. O wiele za krótko - a i nie miałabym nic przeciwko żeby na resztę życia
A ja szukam towarzystwa na przyszłą eskapadę do Japonii, tym razem właśnie tak na własną rękę, może się skrzykniemy? xD
Offline
Fan Hrithika
ja jadę w wakacje ale te za rok, po mojej maturze i myślę właśnie o jakimś dłuuuższym pobycie tam.
mamusiek powiedziała, że będzie się martwić ale mnie nie zamknie ;D
hmm no wiesz może ja nie umiem jeszcze łososia dobrze przygotować? ale w marynacie z mirinem był nienajgorszy
nauczysz mnie .?
Offline
Hrithikoznawca
Hehe, dziewczyny, pojedziecie do Japonii i bedziecie Japończyków podrywać na szeroką skalę
A co do łososia-zgadzam się, jest jedna z najlepszych ryb. Ale trzeba trafić na dobrego...bo czasem sprzedają takiego łososia, który w smaku nie ma nic wspólnego z takim prawdziwym hehe
A Marta, jak była na wycieczce życia, przywiozła mi taki śliczny brelok z Buddą , który ma taki malutki dzwoneczek Przyczepiam go do torebki i jak idę, to moi znajomi z daleka słyszą, że to ja się zbliżam
Offline
Fan Hrithika
nooo bo Budda to spoko facet był ; D
ja chyba pół Japonii sobie przywiozę i męża do tego... albo już nie wrócę .? ^^
a jeśli tak mówisz to ja jutro idę poszukać mniam mniam łososia w rybnem
Offline
Pasjonat Hrithika
Buddyzm ma fajne założenie - żeby sprawiać ludziom szczęście, nawet robiąc coś na przekór sobie. I dlatego ta religia mi się podoba
A najprościej przyrządzić łososia w taki sposób: kupujesz surową świeżą rybę, kroisz w cienkie plasterki, cytryną po wierzchu, wrzucić w sos sojowy i jesz xD
Ale wędzony łosoś jest najpyszniejszy
tinahri napisał:
pojedziecie do Japonii i bedziecie Japończyków podrywać na szeroką skalę
Haha, skąd wiedziałaś że taki jest nasz niecny plan? xD
Ja już to mówiłam, ale naprawdę nie miałabym nic przeciwko Japończykowi :>
Offline
Fan Hrithika
ja już mamę uprzedziłam, że zamiast kaszką będzie wnuki sushi karmić ^^ - nie ma nic przeciwko
dzięki za przepis jutro wypróbuję ; *
Offline