U Hrithika jest godzina:
Mumbai |
Fan Hrithika
Oglądałam film. Polecam facetom, nie dziewczynom, chyba, że są fankami Hrithika
Pierwszą część filmu oglądało mi się dobrze, Hrithik takiego idiotę z siebie robił, ale był w tym słodki
Przy drugiej chyba z trzy razy przerywałam, akcja toczyła się już tylko w górach na polu wojennym...
Offline
Moderator
mnie akurat nudzil ten "nijaki" Hrithik w pierwszej czesci
bo ten z wojska taki zdecydowany i meski byl naprawde interesujacy
nie dziwie sie,ze zakochala sie w nim Preity
ponadto po obejrzeniu tylu filmow z wylacznie milosnym podtekscie,byla to ciekawa odmiana
Offline
Hrithikoznawca
Nie oglądalam całego filmu, ale ta metamorfoza w filmie, jest kolejnym poparciem mojej tezy, że facet potrzebuje wojska, chociaż odrobinkę
Offline