U Hrithika jest godzina:
Mumbai |
Pasjonat Hrithika
Kites szykuje się do kin
I w końcu! Długo oczekiwany film, po którym spodziewa się tak wiele, jest gotowy do wyświetlania. W głównych rolach występują Hrithik Roshan oraz latynoska piękność, Barbara Mori. "Kites" zdobyło taki rozgłos przez sposób, w jaki zostało nakręcone – tak jak sceny oh-so-hot[1] z młodszym Roshanem i główną aktorką.
Mówi się, że Hrithik podobno skomentował film tak: "Kites jest międzynarodowym obrazem, kręconym w USA, po angielsku, z meksykańską aktorką. Nie jest to typowe bollywoodzkie song-and-dance[2]. Jest tu taniec, ale bardziej realistyczny niż te z filmów Bollywood. W Bollywood, jeśli aktor musi zaśpiewać, zawsze mamy playback a gdy chodzi o tańce, tancerze pojawiają się znikąd – a to jest już przestarzałe. Kites to film na poziomie światowym."
Pomimo niewielkiego realizmu, filmy z Bollywood są sławne na świecie właśnie dzięki swoim "naach gaana"[3].
Fabuła "Kites" obraca się wokół historii mężczyzny urodzonego w Vegas, który zakochuje się w dziewczynie, a także wokół następującej po tym zdrady. Scenariusz na pewno przytrzyma widza przed ekranem.
Barbara Mori wydaje się być zachwyconą Roshanem Jr. (ale nie dosłownie), podobno przyznała, że "Hrithik wygląda na poważnego faceta, jest jednym z tylko kilku indyjskich gwiazd, które mają i wygląd i charyzmę i męskość, poza tym mówi płynnie po angielsku, dlatego mógłby zrobić karierę na zachodzie."
Taka pewność jest świetnym komplementem dla mężczyzny z takim wyglądem i potencjałem.
Hrithik był naprawdę zainteresowany scenariuszem po zapoznaniu się ze streszczeniem i poczuł, że to taka rola, jaką chciałby zagrać. Bardzo chwalił sobie współpracę z meksykańską aktorką, powiedział o niej takie słowa: "Barbara wnosiła świeżość, a ja oglądałem ją już jako uczeń. Wcześniej zagrałem już superbohatera, ale ona mnie zakłopotała."
Kręcenie "Kites" zostało ukończone, a postprodukcja zmierza ku końcowi. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, film może zawojować kina w październiku.
[1] Zostawiłam to w oryginale, bo dosłowne tłumaczenie byłoby trochę niezgrabne, a odpowiednika nie ma – chodzi tutaj o takie sceny kipiące erotyzmem
[2] Kolejny taki zwrot... Oczywiście odnosi się to do formy filmów z bollywood, piosenki i tańce
[3] Trochę się z Martyną naszukałyśmy w internecie, co to może znaczyć. I wyszło nam, że jest to określenie na filmy bolly, że tańce i muzyka.
źródło: http://hrithikrules.com
tłumaczenie: nensha
Offline
Offline
Hrithikoznawca
Hehe, chyba mamy pierwszy news z przypisami i pierwszy, tłumaczony przez Martę, jako News Translatora
Co do filmu-jestem bardzo ciekawa! Mam nadzieję,że obejrzę go jak najszybciej...bo takie budowanie napięcia wokół niego, fanom nie służy...
Chyba ciężko mi się będzie przestawić na film bolly bez tradycyjnych piosenek Ale jestem dobrej myśli, w końcu tyle już wiemy o tym filmie, że niedługo sami sobie swój scenariusz wymyślimy - potem i tak nas zaskoczą
Offline
Administrator
Skoro film jest już gotowy do tego, żeby się pojawił w kinie, to ja mam do Ciebie Hrithiku drogi prośbę Niech film będzie już w Polsce przynajmniej w czerwcu Miej litość dla nas i nie każ nam czekać aż tyle miesięcy, abyśmy mogły zobaczyć "Kites"
nensha napisał:
W Bollywood, jeśli aktor musi zaśpiewać, zawsze mamy playback a gdy chodzi o tańce, tancerze pojawiają się znikąd – a to jest już przestarzałe.
Nie bardzo wiem, co Hrithik ma tu na myśli To znaczy, że np. tańce z "Dhoom 2" są przestarzałe? Moim zdaniem typowe tańce Bollywood są ogromną ozdobą tego kina. Wiem, że aktorzy chcą je rozwijać, ale nie tak, żeby zatracić jego specyfikę.
Tak, mamy pierwszy newsy z przypisami. Mnie słowo przypisy kojarzy się bardzo mocno ze studiami i pracą naukową, bo na studiach jak zapewne wiecie jak pisze się jakąś pracę, trzeba umieszczać do niej przypisy Bardzo ładnie wyglądają Twoje wyjaśnienia Nensho
No i faktycznie, to był pierwszy news jaki Nensha wstawiła jako News Translator Gratuluję nowej rangi - mnie i Tinahri było bardzo miło, że mogłyśmy Ci ją nadać, bo zdecydowanie sobie na nią zasłużyłaś
Taką rangę może otrzymać każda inna osoba, jeśli będzie się tak angażowała w rozwój Forum jak nasza kochana Nensha skupiając się głównie na tłumaczeniu newsów, na co zresztą wskazuje sama nazwa rangi
Jutrzenka
Offline
Pasjonat Hrithika
Hm, może skoro "Kites" to film, który pokazali nawet w Cannes, to w internecie pojawi się na trochę przed premierą?
Co do "przestarzałości", ja myślę że mówił raczej o braku realizmu... Nie oszukujmy się, sceny taneczne bywały momentami ni przypiął ni przyłatał, nagle wyskakują tancerze a bohaterowie w trakcie piosenki trzy razy zmieniają ubranie Hrithik chyba chciał większego realizmu i w sumie dlatego jestem ciekawa scen tanecznych z "Kites".
Dla mnie przypisy to standard Może nie przez studia, ale przez pisanie, pewne rzeczy wymagają osobnych, dodatkowych wyjaśnień. Fajnie, że się Wam to spodobało
Haha, tak, teraz z dumą będę umieszczać jeszcze więcej newsów już jako pełnoprawny tłumacz
Offline
Administrator
nensha napisał:
Co do "przestarzałości", ja myślę że mówił raczej o braku realizmu... Nie oszukujmy się, sceny taneczne bywały momentami ni przypiął ni przyłatał, nagle wyskakują tancerze a bohaterowie w trakcie piosenki trzy razy zmieniają ubranie Hrithik chyba chciał większego realizmu i w sumie dlatego jestem ciekawa scen tanecznych z "Kites".
Teraz to jakbym czytała opinię Sonica o "Donie" On tak nie mógł zrozumieć, jak to może być, że tu strzelają a Don zaczyna tańczyć No, ale to jest właśnie specyfika Bollywood. Ja uważam, że sceny taneczne, takie jak w "Dhoom 2" są idealne! Tancerze tańczą super, choreografia jest bardzo współczesna, ale ma w sobie też elementy indyjskie. W "Kites" będą inne tańce - zdecydowanie bardziej latynoskie więc trudno porównywać jest ze stylem Bollywood.
Mimo to, jako, że uwielbiam taniec, to chętnie obejrzę go w każdej postaci - zarówno bollywoodzkiej, jak i standardowej i latynoskiej Byłoby super, gdyby Hrithik zatańczył jeszcze rumbę i tango
Jutrzenka
Offline
Hrithikoznawca
Hehe, w Dhoom:2 tak to było rozplanowane, że piosenki i sceny taneczne miały powiązanie z resztą filmu-a to na spotkaniu po latach studentów " Tuch me", a to dyskoteka "crazy kiya re", "Dhoom Again" na początku i koncu-na rozgrzewkę, a "Dil laga na" na balu karnawałowym w Rio Tylko "My name is Ali" dzieje sie w sferze wyobraźni Uday'a Choopry - i to jest własnie charakterystyczne dla Bollywood. Wszystkie utwory mają za zadanie pokazać to, co dzieję się w głowie bohatera,albo skrócić czas, spędzony razem przez bohaterów
Jednak myslę, że coś nowego w kinie bolly zadziała tylko na jego korzyść
Offline
Administrator
Tinahri!
Super to wytłumaczyłaś. Uwielbiam specyfikę Bollywood, ale jeśli umiejętnie połączą ją z czymś nowym, to masz rację, będzie to tylko na korzyść. Wróciłam dzisiaj raz jeszcze do tego newsa, bo miałam możliwość zobaczenia opinii kilku osób na temat tego, że Hrithik uważa, iż pojawiający się tancerze znikąd to coś przestarzałego. Cóż, mogę powiedzieć jedynie tyle, że Hrithik za taką wypowiedź został bardzo skrytykowany Ja mam jednak nadzieję, że wszystkie nowe plany, jakie chce wcielać w życie, będą uwieńczone sukcesem Jego i Bollywood
Jutrzenka
Offline
VIP
ja tego filmu KITES jak nie pokazą go w polskich kinach to bedę szukał do upadłego A W DODATKU TEN FILM KITES Średnia ocena:10,00/10 Arcydzieło!produkcja: Indie
Ostatnio edytowany przez PIOTREK (2009-05-30 00:14:56)
Offline