U Hrithika jest godzina:
Mumbai |
Hrithikoznawca
Egipt-świat piramid i faraonów.
Nazwą Egipt, wywodzącą się od słowa kemi (czarna ziemia) obejmowano obszar ok. 1 mln km2, zamknięty na zachodzie wielkimi oazami, na wschodzie Morzem Czerwonym, na południu I Kataraktą, na północy rozlewiskiem Delty Nilu. Drobny jednak procent tego obszaru, bo około 30 tys. km2 zajęty był pod uprawę, prawie wyłącznie w dolinie Nilu, której szerokość miejscami, np. koło Asjunt, zawęża się do samego koryta rzeki, miejscami zaś przypiera znaczniejsze rozmiary dochodząc od kilkuset metrów do kilku, a wyjątkowo, jak pod Edfu, do kilkunastu km szerokości, by dopiero w Delcie przybrać znaczące rozmiary.
Państwem kierowali dynastyczni władcy – faraonowie, którym przydawano boskie pochodzenie, uznając ich za synów boga-słońca Re (Ra). Wierzono w ich nieśmiertelność i dlatego mumifikowano ciała zmarłych władców, umieszczając je w specjalnie w tym celu budowanych grobowcach (mastabach). Z biegiem lat grobowce te przekształciły się w monumentalne, kamienne piramidy (w okresie Starego i Średniego Państwa), by następnie w czasach Nowego Państwa przekształcić się w wyryte w skale albo podziemne kompleksy grobowe.
Państwo zorganizowane było sprawne i rozwijało się przez wiele wieków bez poważnych zagrożeń zewnętrznych, dzięki pustyniom, które odgradzały je ze wszystkich stron od innych państw i ludów.
Dużą rolę w życiu Egipcjan odgrywały wierzenia religijne. Egipcjanie wierzyli w wielu bogów (politeizm). Czczono głównie siły przyrody. Szczególnym kultem otaczano Nil i Słońce. Licznym bóstwom przydawano postacie ludzkie z głowami zwierzęcymi (Horus z głową sokoła, Chnum z głową barana). Wierzono, że bóstwa przebywać mogą w ciele świętych zwierząt, za jakie uważano czarnego byka, zwanego Apisem, a także m.in. krokodyle, ibisy, jastrzębie i koty.
MUMIFIKACJA
Według zasad najbardziej wyrafinowanej formy pochówku, ciało zmarłego przed złożeniem do grobu mumifikowano, czyli sztucznie konserwowano zwłoki.
Proces zaczynał sie od usunięcia narządów wewnętrznych, następnie ciało czyszczono i poddawano rytualnemu oczyszczeniu, po czym odwadniano za pomocą natronu {węglan sodu}.
Potem zwłoki myto, nacierano olejkami, pokrywano żywicami, owijano płótnem pociętym na ogromnej długości pasy a następnie układano w trumnie.
Wytłumaczenie mumifikacji, jakie przedstawili Egipcjanie, przynajmniej w późniejszych okresach wiązało się z bogiem Ozyrysem.
Mit o Ozyrysie jest w pełni znany jedynie w późnych wersjach, lecz jego fragmenty pochodzą z Okresu Starego Państwa.
Jako najstarsze dziecko boga Geba i bogini Nut { bóstwa ziemi i nieba}, Ozyrys był pierwszą istotą na tym świecie i pierwszym jego królem, a zarazem pierwszy, któremu dane było umrzeć.
Został zabity przez własnego nieposłusznego i zazdrosnego brata Setha, a jego poćwiartowane ciało rozrzucono po całym Egipcie. Izyda oddana partnerka Ozyrysa pozbierała jego szczątki, złożyła razem i obwiązała pasami płótna. Jej magiczna moc zdołała przywrócić go do życia, dzięki czemu począł syna - Horusa. W ten sposób śmierć została pokonana a Ozyrys objął panowanie na zachodzie kraju.
Dzięki mumifikacji ciała, obejmującej żmudne owijanie w płótna i umieszczanie pośmiertnych masek na twarzy, zmarły identyfikowany był ze zmartwychwstałym Ozyrysem w nadziei, że on również będzie mógł żyć nowym życiem "miliony lat" jako przeniesiony duch{ po egipsku ach}.
W późniejszych czasach balsamowanie trwało 70 dni, co odpowiadało okresowi, kiedy Ozyrys był martwy.
Trumny początkowo reprezentowały dom lub kapliczkę, w której duch zmarłego mógł trwać bezpiecznie, natomiast już w Okresie Średniego Państwa pojawiały się na nich wizerunki Ozyrysa.
Trumnom nadawano tez formę ciała w pierzastych objęciach Izydy. Ukazywanej w źródłach jako drapieżnego ptaka.
Począwszy od Okresu Nowego Państwa zmarłego określano jako " Ozyrysa takiego a takiego"- tak jak my mówimy "świętej pamięci taki a taki".
W świetle kultu Ozyrysa okazuje się, że mumifikacja oznaczała dla starożytnych Egipcjan znacznie więcej niż zabobonne pragnienie zachowania fizycznych cech po śmierci.
Niektóre najwcześniejsze mumie wykazują, że w płóciennych bandażach za pomocą farby i żywicy modelowano twarz zmarłego na podobieństwo Ozyrysa.
Offline
Pasjonat Hrithika
Z tego co się nasłuchałam o Egipcie to można mieć sensacje żołądkowe po tamtejszym jedzeniu xD
Masz coś więcej o mumiach? :>
Offline
Administrator
Bardzo ciekawa ta historia o Ozyrysie. Egipt ma w sobie coś tajemniczego, głównie przez piramidy i mumie. Poza tym, tyle przedziwnych zagadek tam się dzieje - m. in właśnie w piramidach: wyjaśnianie jak powstały, wykazywanie, że stoją idealnie z układem konkretnych gwiazd. No i słynna klątwa Tutenchamona. Jakiś czas temu widziałam zdjęcie, które pokazywało jak wyglądał, próbowano też wyjaśnić okoliczności jego śmierci. Jednym słowem - jedna wielka tajemnica. Ale jednocześnie to piękny kraj a zamieszczone przez Ciebie Tinahri zdjęcia są wspaniałe!
Jutrzenka
Offline
Fan Hrithika
Bardzo ciekawy wątek
Jutrzenka ma rację, kultura Egiptu niesie ze sobą tajemnice. Swego czasu, gdy miałam discovery to lubiłam oglądać różnorakie dokumenty związane z tym tematem. To była moja ulubiona kultura
Niesamowite zdjęcia
Offline
Administrator
Wiedziałam Svasti, że w sposób szczególny spodoba się wątek o Egipcie
Jak się widzi tak piękne zdjęcia, jakie Tinahri pokazała, to nie ma się co dziwić, że ludzie się tak fascynują Egiptem
Jutrzenka
Offline
Hrithikoznawca
nensha, wiesz,ze ja mumie kocham
moge jeszcze pare szkielecików dorzucić (specjalnie dla Ciebie).
Egipt jest największa skarbnicą tajemnic na świecie. Pomimo prowadzonych tam od wielu lat ekspedycji, wykopalisk i badań, starożytna cywilizacja dalej ukrywa mnóstwo sekretów.
Jak już wspomniałam...uwielbiam mumie... Krwi nie cierpie, nie mogłabym być lekarzem, ale bardzo poważnie rozważałam możliwość studiowania archeologii i zostanie egiptologiem (ale moja historyczka w liceum obrzydziła mi ten przedmiot, przez co uniemożliwiła zdawanie matury z historii ).
Chciałam się "grzebać" w mumiach, bo to, co starożytni robili ze zmarłymi było niesamowite...
I chwała im za to..., bo za pare tysięcy lat, np. o naszych "trupach" tylko z książek będzie można się dowiedzieć..., bo z grobów to raczej nic się nie odzyska...robaki nas zjedzą...
Kilka zdjęć:
Mumia licząca sobie 3,5 tys. lat
Ten gość chyba nie wyglądał za ciekawie, bo go spowrotem szczelnie zawinęli w bandaże
Mumia arystokraty (VII-VI w p.n.e.)
Tak wyglądała kiedyś praca nad mumią-teraz wygląda to trochę inaczej...
Fragment stopy mumii z protezą dużego palca
Mumie kotów znajdujące się w Muzeum Brytyjskim
Offline
Fan Hrithika
Archeologia to bardzo ciekawa dziedzina Ale nie wiem czy bym się tak odważyła grzebać przy mumiach
Mumifikacja jest ciekawa, nie chodzi tu tylko o te mumie w Egipcie ale ogólnie, np. kiedyś oglądałam o człowieku zamrożonym w lodzie, też był bardzo dobrze zachowany, z tymi paznokciami i w ogóle.
Ale mumifikacja sama w sobie to trochę tak niezaciekawa, słyszałam, że mózg nosem wyysali czy coś takiego ...
Offline
Hrithikoznawca
Mózg wyciągano przez nos takimi specjalnymi "patyczkami" z róznymi haczykami na końcu...żmudna robota...
Najlepiej zachowane mumie...,a raczej ja bym nazwała je szczątkami ludzkimi, można znaleźć na terenach zamieszkiwanych przez Azteków. W skałach odnaleziono nawet dziewczynkę, która wyglądała jakby zasnęła! Jednak tam, to był inny proces... takie "mumie" to głównie wynik rytualnego poświęcenia...krótko mówiąc: Co jakiś czas wybierano jednego. bądź kilku członków plemienia i w zimnej skale zamykano go, pozostawiając na pewną śmierc głodową...
Były i mumie bardziej podobne (w procesie tworzenia) do egipskich,ale to musiałabym jeszcze się dokształcić
Offline
Pasjonat Hrithika
Stópki urocze ;P
Mumie fajne są, pamiętam że pierwszy raz przeczytałam o mumifikowaniu w encyklopedii u mojej kuzynki i najbardziej zafascynowało mnie właśnie wyciąganie nosa przez mózg (ja i moje mroczne fascynacje) Zonka zaliczyłam jak przeczytałam o mumifikowaniu kotów i jeszcze ciekawił mnie sam proces zawijania w bandaże, czytałam że zawijano tam jakieś amulety, takie tam... Dawaj szkielety
Ale wiesz, pociesz się, że zanim Ty byś się wykształciła, to niewiele pewnie zostanie już mumii
Offline
Fan Hrithika
nensha Ty to rzeczywiście masz mroczne fascynacje
tinahri o patyczkach to ja nie wiedziałam, jedynie wiedziałam o tym fakcie wyciągania mózgu przez nos, a jak to się odbywało to już się w to nie zagłębiałam. Masz może zdjęcia tych narzędzi?
Offline
Hrithikoznawca
Nie mogę znaleźć zdjęc w necie...
Ale wklejam z wikipedii dokładny opis mumifikacji:
Egipcjanie początkowo zakopywali zmarłych na pustyni. Potem czynili tak tylko ci, których nie było stać na pełną ceremonię. Bogatsi ludzie i faraonowie byli mumifikowani w inny sposób:
Rozcinano klatkę piersiową i wyjmowano organy wewnętrzne, pozostawiając jedynie serce, aby można było je zważyć w czasie sądu Ozyrysa. Wątrobę, jelita, płuca i żołądek umieszczano w urnach kanopskich, resztę palono. Potem wyjmowano mózg przez nos, przy pomocy odpowiednich haków.
Myto ciało winem palmowym z dodatkiem korzeni. Ciało umieszczano w natronie (naturalna soda występująca w słonych jeziorach w pobliżu Kairu) na 70 dni, by usunąć całą wodę z organizmu. Regularnie zmieniano natron.
Po 70 dniach ciało było gotowe do zabandażowania, lecz najpierw kapłani polewali je żywicą, która je konserwowała. By skóra nie pękała, nacierano ją mieszaniną oliwy, wosku, natronu i gumy. Jamę brzuszną wypychano tamponami z lnu, piaskiem lub trocinami. Potem ciało bandażowano.
Pierwszą warstwę okrycia mumii stanowił zazwyczaj całun. Potem bandażowano palce rąk i nóg, każdy oddzielnie. Następnie owijano ciało długim pasem bandaży, poczynając od prawego ramienia, a kończąc na głowie, którą bandażowano na krzyż. Podbródek, by nie opadł, podwiązywano lnianą taśmą, związując ją na czubku głowy. Ciało bandażowano bardzo ściśle, by nadać mu pożądany kształt. Między zwojami bandaży umieszczano amulet. Bandaże smarowano gęstą żywicą. W czasie trwania całego procesu kapłan Anubisa czytał zaklęcia.
i jedna, w miarę rozsądna, fota:
Żródło tekstu: wikipedia.pl
Offline
Fan Hrithika
Makabryczny opis ale i ciekawy
a te urny z organami to chyba zostawiano w piramidach, nie?
widać że proces mumifikacji wymagał czasu.
a co do fotki: były gorsze?
Offline
Hrithikoznawca
tzn, nie znalazłam w necie żadnej fotki, która by przedstawiała dokładnie proces "czyszczenia czaszki"
W sumie powinny byc gdzieś rysunki...jak znajdę, to wstawie
Offline
Fan Hrithika
Ok, jak coś ciekawego znajdziesz to wstaw. Ale taki rysunek to musi być pewnie masakryczny, dlatego może nie dają.
Offline
Debiutant
Chciałabym kiedyś zwiedzić Egipt, ciągnie mnie do takich tajemniczych miejsc i do tej starożytności piramidy faraonowie, szkoda, że to już przeszłość ale ten opis z tymi zmarłymi jest straszny....
Offline